Explorer Caffe
Latest Reviews
-
Szwedzki stół za dychę. Nocowaliśmy sześcioosobową grupą w Hostelu Explorer i jesteśmy bardzo zadowoleni. Dogodna lokalizacja w kamienicy na cichej ul…
-
PO KRÓTCE: dobra miejscówka dla poszukiwaczy codziennego posiłku z polskiej kultury gastronomicznej w zwykły, biały dzień (lub świetna miejscówka dla …
-
Miejsce jest bardzo specyficzne:P Nic tu do siebie nie pasuje.. Idziemy ulicą i widzimy wejście urządzone dość młodzieżowo oraz niskie ceny za domowej…
About
Explorer Caffe is open for Casual Dining. Explorer Caffe serves Polish dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
indoor seatingwifiReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
3 Reviews on “Explorer Caffe”
Szwedzki stół za dychę. Nocowaliśmy sześcioosobową grupą w Hostelu Explorer i jesteśmy bardzo zadowoleni. Dogodna lokalizacja w kamienicy na cichej uliczce w pobliżu starówki. Małe, ale czyste i zadbane pokoiki, wreszcie śniadania w formie szwedzkiego stołu za jedyne 10 zł. Jadalnia na parterze, utrzymana w ciepłych barwach – kolory pastelowe i sporo czerwieni. W części kuchennej do dyspozycji kawa (z ekspresu, sypana, rozpuszczalna) i herbata (kilka gatunków) całą dobę. Natomiast w porze śniadania dodatkowo sok. W menu parówki w podgrzewaczu, dwa gatunki wędliny, ser żółty, dżem, masło w jednorazówkach, ogórki i pomidory w plastrach, chleb jasny i ciemny. Oczywiście konsumujemy bez limitu. Wszystkie produkty świeże i na bieżąco uzupełniane przez przemiłą panią z obsługi. W tej cenie i tej jakości znakomicie. Polecam wszystkim zarówno nocleg w Explorerze, a śniadania w szczególności.
PO KRÓTCE: dobra miejscówka dla poszukiwaczy codziennego posiłku z polskiej kultury gastronomicznej w zwykły, biały dzień (lub świetna miejscówka dla skacowanych po sobotniej imprezie). Spod liter menu stopniowo wyłaniają się nadzieje 3 milionów Polaków w niedzielne popołudnie: pierogi z wody, schabowy albo szagówki z boczkiem.CENY I 1 WRAŻENIE: tanio – pierogi 11 zł, schabowy z frytkami lub puree i surówką 11 zł, piwo 5 zł, podane w miarę ładnie (tzn. apetycznie ale bez polotu prawdziwego maestro), porcje przyzwoite. Zdecydowanie posiłek wart swej ceny, zwłaszcza że lokal choć mały, klimat swój ma. Połączenie bieli, czerweni i drewna oraz skórzane białe fotele sprawiają, że przyjemni się siedzi i choć ceny sugerowałyby bar gastronomiczny, Explorer to zaskakująca przyjemna restauracyjka.JEDZENIE: zamówiliśmy na starter pierogi pellegrini z mięsem i cebulką – bardzo dobra klasyka gatunku, pierogi z szarlotką (czyli pierogi z wody z nadzieniem z jabłek z cynamonem) – absolutna pycha!, dwa kotlety schabowe z surówkami i frytkami (frytki ręcznie krojone za co PLUS, schabowy jak to schabowy -konkretny) oraz szagówki z boczkiem, które stanowiły najsłabszy punkt programu, bo nie smakowały jak z domu i były trochę przesuszone.CZAS OCZEKIWANIA NA POSIŁEK: długi patrząc na jedynie 2 stoliki oprócz naszej czwórki, czekaliśmy ponad 20 minut.
Miejsce jest bardzo specyficzne:P Nic tu do siebie nie pasuje.. Idziemy ulicą i widzimy wejście urządzone dość młodzieżowo oraz niskie ceny za domowej roboty pierogi, więc wchodzimy. Wnętrze urządzone kameralnie i poważnie, w stylu klasycznym. Z wystrojem kłóci się muzyka puszczana w lokalu. Wygląda to tak jakby za każdą z tych części (wejście, wystój i muzyka) odpowiadała inna osoba 😛 Spójrzcie sami :)W pierogarnii szokują również niskie ceny! Zamówić tu możemy desery 7 zł, zupy 5-6 zł, dania obiadowe 11-12 zł oraz dania regionalne 8-11 zł, a także napoje ciepłe, zimne i alkohole.Do wejścia zachęciła Nas jednak tablica z menu Pierogowe LOWE, więc wybrałyśmy pierogi ze szpinakiem i serem feta 11 zł. Koszt za 6 szt. Cena nie jest wysoka, ale pierogi Nas nie zachwyciły. Ciasto odrobinę za grube, farszu bardzo dużo, niestety smak szpinaku i sera zabijał czosnek, który dominował w pierogach. Pomidor i ogórek średnio się z potrawą komponują, więc podejrzewamy, że pełniły tylko rolę dekoracji 😉