Labija

3 Reviews on “Labija”

• Marcin_T

  W Labiji jadam bardzo często, nie dlatego że jestem fanem tego miejsca, po prostu często mam możliwość jeść tam za darmo. Próbowałem wielu rzeczy z karty więc mniej więcej opiszę co i jak.Polecić mogę na pewno pizze, niestety nie wszystkie. Pizze bowlingowa czy z szynką parmeńską są bardzo dobre ale taka na przykład serowa jest kompletnie pozbawiona smaku. Stek wołowy również daje radę, ale takie danie za taką cenę aż się prosi aby być podane z jakimiś ziemniakami czy frytkami bo samo mięso plus warzywa robi średni efekt.Nie polecam burgerów, cena wysoka a porównując do miejsc wyspecjalizowanych w tej potrawie burgery z Labiji nie mają startu, są suche i niewielkie. Nie polecam również dań makaronowych, w sumie spaghetti ze szpinakiem wyglądało bardziej jak jakaś zupa, nie wiem skąd tyle wody, czy było to rozmrażane czy komuś się sos nie udał ale dawno nie byłem tak rozczarowany posiłkiem.Krem z suszonych pomidorów wygląda i smakuje jak koncentrat pomidorowy, jeśli ktoś lubi koncentrat to polecam ;)Obsługa nie stoi na najwyższym poziomie ale jak już mówiłem rzadko kiedy za jedzenie tam płacę więc nie wymagam nie wiadomo czego.Podsumowując, idąc do Labiji radziłbym skupić się na pizzach, inne posiłki są niższej jakości dodatkowo cenowo wydaje mi się, że również pizze wychodzą najkorzystniej. Edycja: Ceny z menu już mocno nieaktualne, postaram się wrzucić aktualne przy najbliższej okazji.

  January 11, 2020, 5:08 pm

  Log in to Reply
• Jagoda C

  Pizza naprawdę smaczna, choć wydawało by się że jak z pieca to będzie naprawdę gorąca. Była w sam raz do jedzenia. Niestety główna bolączka polskich pizz jest i tu. Mozarella po 5 minutach przestała się ciągnąć. Szkoda bo naprawdę smacznie i szybko. Polecam spróbować

  October 19, 2019, 1:38 pm

  Log in to Reply
• Hrodebert Wu

  Całkowicie przypadkowe odkrycie, wyjście z hotelu do bardzo ładnego centrum handlowego z bardzo modernistyczną fasadą i kilkoma tarasami widokowymi – razem z chłopakiem nie mogliśmy się oprzeć. Z góry założyliśmy, że na pewno nic tu nie zjemy, bo cóż oprócz czisburgierów bikmaków serwują w centrach – surprise, surprise! Nie oceniajcie książki po okładce – nigdy!Po dotarciu na sam szczyt (ruchomymi schodami) zaczęliśmy przeglądać ofertę gastronomiczną i było to zaskoczenie. Zamiast Wielkiego M i Krula Burgierów znaleźliśmy kilka knajpek, bowling i trochę kiczowato urządzoną restaurację z fastfoodem (mix kuchni włoskiej i amerykańskiej) – Labija. Już miałem machnąć ręką, gdy na potykaczu znalazłem informację o lunchu – karkówka z pyzami w sosie śliwkowym. Zabrzmiało pysznie, ale czy aby na pewno w tym miejscu? Szybki look na Zomato i zaniepokojenie wzrosło – pusta strona, zero menu, żadnych recenzji i opinii! No nic, raz kozie ja.Na ostrzał poszła oferta lunchowa i nie zawiodłem się. Proste, pyszne i lokalne chłopskie jadło podane bardzo dobrze. Konkretny, kruchy i soczysty stek z karkówki podany z pyzami i obłędnym sosem śliwkowym – lekka słodycz, która ginie w przyjemnej kwaskowatości śliwki. Pycha!Obsługa – klasa, miło, poprawnie. Bez żadnych zastrzeżeń.Dlaczego zatem tylko 3.5? Szczerze powiedziawszy, że ocena trochę na wyrost, ale dałbym szansę temu miejscu i chętnie posłucham opinii o ich pizzach albo burgerach. Teren nieodkryty i jestem ciekawy co inni Zomatowcy zrobią z tym miejscem, a ja przy kolejnej okazji na pewno chętnie wpadnę i zweryfikuję stałe menu.Jedna prośba – dodajcie tę karkówkę do menu. Już tęsknię!P.S.Brakuje mi tam regionalnych piw i napitków. Koncesja na alkohol jest, więc dlaczego ograniczać się tylko do marketingowych szlagierów?

  October 2, 2019, 4:56 am

  Log in to Reply