Sphinx

4 Reviews on “Sphinx”

• Pimozid

  Miłe zaskoczenie. Korzystając kilka razy z usług sieci Sphinx zniechęciłem się do potraw tam serwowanych. Tym razem, nie z własnej woli, odwiedziłem ten przybytek. Kiedyś to pewnie można było zakwalifikować do restauracji orientalnych, teraz jest tam wszystko. Standardowe pozycje typu Shoarma i pizza mnie nie ruszają, ale steak za niewygórowaną cenę to już coś – postanowiłem zaryzykować. Steak (rostbef, ale z polskiej wołowinki) był całkiem dobry, na ostro z pieprzem, soczysty. Do tego sałatka w zestawie i ziemniaki medaliony. Naprawdę miłe zaskoczenie. Obsługa OK, wystrój – każdy wie. Steak oceniam na 3-4 gwiazdy, ale nie znaczy to, że z własnej woli tam wrócę.

  November 22, 2019, 5:24 am

  Log in to Reply
• Mugen

  Jedno z moich ulubionych miejsc w Poznaniu. Byłam w Sphinxie wiele razy i za każdym razem jestem bardzo zadowolona. Świetny pomysł, że kelnerami są wysocy panowie, zawsze uśmiechnięci i chętni, żeby doradzić, chociaż mogliby szybciej podchodzić do klienta, a nie rozmawiać przy barze z kolegami ;). Ale to tylko taka mała uwaga. Restauracja ma fajny wystrój i bardzo dobre jedzenie. Ceny minimalnie za wysokie proporcjonalnie do jedzenia. Cola smakuje jak cola :). Zupełnym zaskoczeniem dla mnie była pyszna zupa cebulowa podana z grzankami. Kiedy jestem w okolicy ze znajomymi, śmiało wybieram Sphinxa. Polecam!

  November 22, 2019, 2:17 am

  Log in to Reply
• Barbara Ewa Chęcińska

  Nie jest tanio, ale to bezpieczna opcja. Tam zawsze dobrze karmią. Fajne lunche. Bardzo miła i pomocna obsługa. Mega smaczne przystawki. Trochę udzielone nowe menu. Ale smaczne.

  June 12, 2017, 2:42 am

  Log in to Reply
• Pechowawlkp

  Forma spadkowa, ale sentyment pozwala przymknąć oko na niedociągnięcia. Restaurqację Sphinx jako rodowita Poznanianka znam bardzo dobrze. Wiele wiele lat temu na ulicy Gwarnej (boczna od Św. Marcina, która jeszcze kilka lat temu tętniła życiem, pełna była sklepów i punktów usługowych, teraz opustoszała nie przechodzi lat świetności) otwarła się dużą restauracja serująca pyszną Shoarme. Jedzenie było wyborne. Duże porcje serwowane z ogatą ilością dodatków. W kultowej Sharmie znajdziemy trzy rodzaje surówek, frytki lub ryż, pieczywo własnego wypieku i sosy. To danie od lat jest sztandarową pozycją w menu. Dla urozmaicenia tego topowego dania możemy wybrać je w wersji ostrej, delikatnej lub w dwóch smakach. Może być również zapieczona z serem. Bardzo przystojni kelnerzy, którzy uroczo uśmiechali się do damskiej części gości, a profesjonalizmem zjednywali sobie również ich męską część.Od czasu gdy Św. Marcin stał się zagłębiem banków forma Sphinxa również spada. W menu pojawiło się wiele nowych dań, a karta obejmuje już dania z całego świata. Zupy, sałatki, pizza, makarony, steki, ryby i mięsa, bogaty wybór deserów sprawia, że jakość i świeżość dań kolokwialnie ujmując poleciała na łeb na szyję. Obsługa w lokalu przechodzi dużą rotację co świadczyć może o niezbyt korzystnych warunkach zatrudnienia i w konsekwencji odbija się na zachowaniu kelnerów, którzy nie są już tak ujmujący, a w niektórych przypadkach nawet ich znajomość menu woła o pomstę do nieba.Pomimo spadkowej formy restauracji mogę ją serdecznie polecić. W szczególności jako alternatywę dla kebabu z budki. Za 20 złotych można tam zjeść przyzwoite mięso z dużą liczbą dodatków, a jedna porcja wystarczy dla największego głodomora.

  June 23, 2014, 2:42 am

  Log in to Reply