Wieniawskiego5
Latest Reviews
-
Jedno z nowych, ulubionych miejsc na mapie Poznania. Po raz pierwszy byłam na kolacji 15osobowej i obsługa oraz jedzenie było fenomenalne. Wreszcie ja…
-
Idealnie wyważone smaki, ciekawe kombinacje, kunsztowne wykonanie.~~~~~~~~~~~~Co tu dużo mówić: ostatnio mamy szczęście do knajpek :) Do Wieniawskiego…
-
PROSZĘ NIE KOJARZYĆ MIEJSCA, KTÓRE JUŻ NIE ISTNIEJE. PONIŻSZA RECENZJA DOTYCZY BISTRO WIENIAWSKIEGO5, KTÓRE ZNAJDOWAŁO SIĘ W TYM SAMYM BUDYNKU, JEDNAK…
About
Wieniawskiego5 is open for Casual Dining and Bistro. Wieniawskiego5 serves Polish dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
pet friendlylive sports screeningindoor seatingReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
4 Reviews on “Wieniawskiego5”
Jedno z nowych, ulubionych miejsc na mapie Poznania. Po raz pierwszy byłam na kolacji 15osobowej i obsługa oraz jedzenie było fenomenalne. Wreszcie jakiś ciekawy, elegacki wystrój, a nie same hipsterskie wnętrza modne przez dwa sezony. Ceny adekwatne do jakości podawanych potraw, a ogromnym plusem jest zestaw lunchowy za 29 zł, co tydzień w zupełnie nowej odsłonie! Polecam zarówno na spotkania z przyjaciółmi, z rodziną, a także na bardziej rozrywkowe wyjście w większej grupie.
Idealnie wyważone smaki, ciekawe kombinacje, kunsztowne wykonanie.~~~~~~~~~~~~Co tu dużo mówić: ostatnio mamy szczęście do knajpek 🙂 Do Wieniawskiego 5 chcieliśmy wpaść już wcześniej, ale dopiero inicjatywa Apetyt na miasto zmobilizowała nas do zrobienia rezerwacji i spędzenia tu piątkowego wieczoru.Oboje skusiliśmy się na trzydaniowe menu festiwalowe:· Przystawka: pachnący dymem grillowany pstrąg, słodkawe pikle, delikatny sos chrzanowy i pszenna bagietka (na zdjęciu tytułowym)· Danie główne: cieszące oko fioletowe, delikatne ravioli z wcale nie kapuścianą modrą kapustą w towarzystwie maślanego sosu z szałwią.· Deser: idealnie wyważone lody o smaku gorgonzoli z jadalną ziemią. Wszystkie dania okazały się bardzo przyjemnie skomponowane. Największe zaskoczenie – lody! Delikatny posmak pleśniowego sera wcale nam nie przeszkadzał: szef kuchni lub jego pomocnicy idealnie wyważyli proporcje.Nie możemy powiedzieć, że porcje były na tyle obfite że każdy by się najadł zamawiając jedno danie. Nam to jednak nie przeszkadzało – jak mamy takie smaczki na talerzu delektujemy się każdym kęsem i lubimy ten lekki niedosyt, który szepce nam do ucha „chcę jeszcze!”.Wszystko popiliśmy przepyszną orzeźwiającą gruszkową lemoniadą, którą bardzo miły pan kelnerujący (na naszą nieśmiałą prośbę) wykombinował.W samym lokalu panuje przyjemna, luźna atmosfera, a uśmiechnięta i swobodna obsługa powoduje, że żałujesz że nie masz więcej gotówki na napiwki :)Polecamy!
PROSZĘ NIE KOJARZYĆ MIEJSCA, KTÓRE JUŻ NIE ISTNIEJE. PONIŻSZA RECENZJA DOTYCZY BISTRO WIENIAWSKIEGO5, KTÓRE ZNAJDOWAŁO SIĘ W TYM SAMYM BUDYNKU, JEDNAK TAM PODAWANO TYLKO I WYŁĄCZNIE OBIADY STUDENCKIE. RESTAURACJA WIENIAWSKIEGO5 NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z POPRZEDNIM MIEJSCEM.
Elegancka, nowoczesna z dobrym jedzeniem i spełniająca zachcianki. Nie rzadko natrafiam na krytykę restauracji ze względu na długie oczekiwanie. Moi drodzy szybko je się w fast-foodach, w dobrych knajpach czeka się na potrawy czasem po kilkadziesiąt minut a wizyta nie trwa pół godziny tylko 2 albo i trzy. To ma być przyjemność , którą się rozkoszujemy i tak było tutaj. Byliśmy w 5 osób i każdy był zadowolony. Ja jadłem jako główne rib eye (tak było w karcie) lub antrykota jak kto woli i był pierwsza klasa. Był z grillowanymi porami, opiekanymi ziemniaczkami, które też były nadziewane i pyszne nie jak 90% innych tego typu jakie jadłem najczęściej w restauracjach. Na przystawkę krem z jajkiem i grzanką, niestety nie pamiętam już z czego on był, ale miód, rewelacja. Żona dorsza, koleżanka sałatkę z wędzonym łososiem, który dosłownie rozpływał się w ustach (bo skubnąłem ponoć sami wędzą). Po jedzeniu do wódeczki zrobili pysznego tatara z polędwicy wołowej, którego nie było w karcie też smakował cudownie. Desery też były pyszne, ale za dużo przeżyć jak na jeden wieczór więc nie opiszę dokładnie wszystkiego niestety. Generalnie jak dla mnie i znajomych super.