Latest Reviews
-
Bieganie dodaje radości, zdrowia, powera na cały dzień, no ale jednocześnie sprawia, że tracisz wagę. Sposobów jej prędkiego nadrobienia jest wiele, a…
Pawellas
Cukiernia Sowa
About
Cukiernia Sowa is open for Dessert Parlor. Cukiernia Sowa serves Desserts dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
takeaway availablewifiindoor seatingdisabled friendlyReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
1 Reviews on “Cukiernia Sowa”
Bieganie dodaje radości, zdrowia, powera na cały dzień, no ale jednocześnie sprawia, że tracisz wagę. Sposobów jej prędkiego nadrobienia jest wiele, ale do głowy mi przychodzą jedynie dwa: fast foody lub cukiernie. Nie wiem co jest lepsze, testuję oba, a tym razem padło na cukiernię „Sowę” w Galerii Kazimierz. Cukiernia ma swoją renomę od 1946 (podobno w Galerii Kazimierz zawitała później… ciut później). Cukierkowych sówek jest sporo, w kraju powyżej setki, a zaczynali w maleńkiej Bydgoszczy. Dziś to uznana cukiernia i możecie do niej zawitać w większości galerii czy centrum miast.W Galerii Kazimierz to maleńkie pomieszczenie, ale z uwagi na wystrój sprawia wrażenie większego. Przedzielone maleńką przesłoną pozwala się zaszyć w mimo jednak otwartej przestrzeni. Dla wielu zaletą lokalu jest przyciemnione wnętrze, co jest efektem nie tyle braku światła, ale raczej wszechobecnego czekoladowego brązu. W środku macie z dziesięć dwuosobowych w większości stolików, gdzie możecie skosztować tamtejszych wypieków, lodów, deserów, kaw, tortów, czy czego tylko chcecie. Nie wiem, czy to dobre miejsce na posiadówkę, ale chyba tak średnio, bowiem hałas galeryjny jest zabójczy dla rozmowy.Zamówiłem kremówkę– ciut nietypowa, bowiem składa się z zarówno z kremu jak i budyniu, na całkiem chrupkim półfrancuskim cieście. Do tego dorzuciłem tarteletkę ze śliwkami na cieście kruchym i powiem szczerze, że niemal całe, wydrylowane śliwy posypane cukrem pudrem warte są tego, aby skosztować przysmaku. Ciasta świetnie skomponowały się z czekoladą z bitą śmietaną (trzeba sobie ją domówić, ale za to w gratisie dają jakieś ciemne, kruche ciasteczko). Powiem Wam, że dawno nie piłem tak aromatycznej czekolady – naprawdę warto, abyście i Wy skosztowali. Do czego zachęcam Zomatowiczów!