Pracownia Cukiernicza Śliwa Bejm
Latest Reviews
-
Niewiele jest już tradycyjnych cukierni w Krakowie, o typowo rzemieśliczo-cechowym rodowodzie. Cukierni, w których wiedza przekazywana jest z pokoleni…
-
Jak po ciasta i ciasteczka to tylko tu! Wysmienite galicyjskie klasyki - Pischinger i Sernik wiedeński to cudo, które w mojej opini jest najlepsze w K…
About
Pracownia Cukiernicza liwa Bejm is open for Bakery. Pracownia Cukiernicza liwa Bejm serves Bakery dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
takeaway availableindoor seatingReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
2 Reviews on “Pracownia Cukiernicza Śliwa Bejm”
Niewiele jest już tradycyjnych cukierni w Krakowie, o typowo rzemieśliczo-cechowym rodowodzie. Cukierni, w których wiedza przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Jednym z takich ostatnich miejsc jest założona w 1958 r. „Cukiernia Królewska” nieznacznie poza centrum Krakowa, a ściślej na ul. Królewskiej 8. Od momenu jej założenia przez Stanisławę i Apolonię Śliwów przechodziła trudne koleje losu w PRL-owskiej rzeczywistości, a dziś prowadzą ją rodzeństwo: Pan Piotr Śliwa oraz Pani Małgorzata Bejm. Nie udało mi się zresztą dotrzeć do początków, ale krążą legendy, że właśnie w miejscu tejże cukierni była sprzedaż lemoniady, gdzie po drodze z nieopodal leżących Krakowskich Oleandrów wstąpił upalne sierpniowe popołudnie 1914 r. na moment słynny Józef Piłsudski, aby skosztować tamtejszych łakoci. Pewnie w każdej z legend jest trochę prawdy, a może nawet ciut więcej niż tylko postać marszałka i Oleandry, w każdym razie mile się legendy słucha.Zdarzyło mi się nie raz wpaść do śliwki i nie uznałbym, że czułem się jakbym był przysłowiowym kompotem. Podczas jednej z ostatnich wizyt zajrzałem do cukierni z Panią Mecenas i zamówiliśmy trochę sernika, parę babeczek i takie tam. Łakocie spałaszowaliśmy, popstrykaliśmy fotki, ale gdzieś się zapodziały – a szkoda, bowiem sporo kolorów było. Serników zresztą jest 5 rodzajów (każdy kosztuje po 28PLN), więc możecie spokojnie mieszać smaki i rodzaje. Za krakowski sernik i sernik na zimno mogę ręczyć, natomiast pozostałych ciast nie próbowałem. Ostatnio próbowałem kremówki (3PLN), ziemniaczka (2,2PLN) i babeczkę z wiśniami (3PLN). Kremówka ma naturalny smak, ciasto francuskie bardzo chrupkie – nie czuć zazwyczaj typowego nasiąkniętego pudrem lepiszcza. Ziemniaczek lekko ciągliwy z wyraźnie czekoladowym aromatem. Z kolei babeczka z wiśniami jest świeża, nienasiąknięta sokiem, a same wiśnie również bardzo smaczne.Pomieszczenie jest niewielkie, bowiem jedynie dwa miejsca na barowych krzesłach, co jednak jest dosyć nietypowe w tego typu miejscach. Ruch jednak w cukierni jest sporki, a zapach oraz wygląd ciepłych pączków z lukrem przyjemnie łechce podniebienie. To zresztą chyba jedna z tych ostatnich cukierni, w których jeszcze wypieka się w tradycyjny sposób. Szkoda zatem czasu tracić na sieciówki i śmiało zaglądajcie do środka.Nigdy nie mogłem rozwikłać: skąd nazwa cukierni Królewska, czyżby od smaku łakoci, które kiedyś serwowano na królewskim stole, a może pierwszeństwie wśród smaków pośród innych konkurentów – sam nie wiem, ale może mi pomożecie to rozwikłać. Pierwszemu Zomatowiczowi, który udzieli odpowiedzi na to piekielnie trudne pytanie stawiam pączka z tamtejszej cukierni
Jak po ciasta i ciasteczka to tylko tu! Wysmienite galicyjskie klasyki – Pischinger i Sernik wiedeński to cudo, które w mojej opini jest najlepsze w Krakowie. Lokal jest mały ale można też napić się w nim kawy. Polecam rownież wyśmienitą WZ.