Bar Grodzki

3 Reviews on “Bar Grodzki”

• Kavya V

  Loved the pierogis here. It was filled with potatoes and cheese and tossed in butter with fried onion. It was my first experience of pierogi and loved it!! The ambience is small and cozy, beautiful interior. The person is nice and sweet. Will surely be back for more traditional polish food.

  March 19, 2020, 9:58 am

  Log in to Reply
• Pawellas

  Z pozoru trudno znaleźć lepsze określenie dla krakowskiego baru umiejscowionego na ul. Grodzkiej. Tym samym, „Bar Grodzki” ulokowany w centrum, na jednej z najdroższych ulic naszego grodu może być popularnym miejscem na przekąskę i takowy też jest. Niestety słówko „bar” ma skojarzenia pejoratywne, szczególnie że obok mamy typowy bar mleczny. Tym niemniej jednak Bar Grodzki trudno zaliczyć do tej kategorii punktów gastronomicznych, bowiem knajpka ta stanowi raczej typowy przykład rodzinnej kuchni polskiej. Myślę, że gdyby udało się zmienić oznaczenie lokalu, to wówczas miejsce prezentowałoby się znacznie lepiej PR-owo, a to dziś sprawa w gastronomii absolutnie pierwszorzędna. Sugeruję na serio to przemyśleć i zastanowić się nad nową nazwą w stylu „jadłodajnia grodzka”, „gospoda grodzka”, „grodzkie przysmaki” czy „oberża grodzka” – alternatywne określenia można mnożyć. Mam dwa powody, aby tak sądzić, bowiem po pierwsze ceny są przynajmniej dwukrotnie wyższe niż w typowym barze mlecznym, a zarówno wystrój jak też małe pomieszczenie także bardziej przypominają restauracyjkę. Uwagę zwraca w szczególności sklepienie kolebkowe. Mamy 6 stolików czteroosowych i dwie dwójki. W lokalu niestety nie ma porządnej wentylacji, a szkoda bo momentami bywa nieznośnie duszno. Postanowiłem przetestować zestaw : zupkę pomidorową (5PLN) oraz gulasz wołowy z ziemniakami i surówką (18,5PLN). Zupka smaczna, doprawiona, dosyć gęsta. Z kolei gulasz gęsty, porcja średnia, a ziemniaczki również niczego sobie. Surówki bez żadnych sosów, więc to dla mnie dobra wiadomość. Żona wzięła sobie z kolei placki po węgiersku w sosie myśliwskim oraz barszcz czerwony z uszkami. Barszcz (8,5PLN ) zdecydowanie pierwszej jakości, choć ostatnio bardziej popularnym jest słowo: „sort”. Uszka w barszczu mają domowy smak, z czasów gdy lepiły nam je babcie. Gorzej z plackami (23,5), bowiem są przedekorowane (i trochę groszku i trochę żółtego sera i ketchupu, nie wiem czy to potrzebne). Jeśli zamawiacie zestaw to z reguły musicie doliczyć ceny surówek, a zatem rachunek może oscylować wokół 50-60 zł za dwie osoby, zatem tanio nie jest, ale na pewno smacznie – smak i cena dowodzą, że to nie bar, lecz restauracja.Obsługa bardzo miła, aczkolwiek szkoda, że nie można płacić kartą, ale jak wam braknie trochę kasy, to możecie donieść przy najbliższej okazji. Obsługa bardzo sympatyczna – znaczy się jest niby samoobsługa, płaci się w czasie zamawiania, ale pani uwija się po knajpce, błyskawicznie porządkując salę.Generalnie wypad bardzo udany i nie ukrywam, że raczej będę się tam stołował, bo chciałbym sprawdzić jeszcze placki z sosem myśliwskim. W środku jest sporo ludzi, więc przypuszczam, że warto tam wpadać. Bardzo często możecie spotkać rodziny z dzieciakami. Zapraszam i polecam

  December 1, 2019, 7:30 am

  Log in to Reply
• Que Dois

  Comida tradicional polaca. Sítio muito simples, com cozinha simples.Parece um género de cantina, onde vamos buscar o prato e os talheres ao balcão aquando do pedido.Ambiente bem tradicional, no entanto a comida não encontou.Central e muito barato.

  November 21, 2019, 12:50 am

  Log in to Reply