Hammam Szeherezada
Latest Reviews
-
Jako niezwykle zabiegany człowiek nie mam zbyt wiele czasu ani na opowiadanie bajek, ani na ich słuchanie. Bajki jednak lubię, choć zaglądnąłem do res…
About
Hammam Szeherezada is open for Casual Dining. Hammam Szeherezada serves Arabian dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
takeaway availableindoor seatingwifioutdoor seatingReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
1 Reviews on “Hammam Szeherezada”
Jako niezwykle zabiegany człowiek nie mam zbyt wiele czasu ani na opowiadanie bajek, ani na ich słuchanie. Bajki jednak lubię, choć zaglądnąłem do restauracji „Hammam Szeherezada”, wcale nie dlatego, że chciałem posłuchać opowieści tysiąca i jeszcze jednej nocy. Po prostu w poprzedniej knajpce brakło białego sera, nieważne. Słowo hammam, to inaczej nazwa tureckiej łaźni, choć nie wiem czy to po turecku. Miejsce położone jednak niby w centrum, ale jednak na uboczu Plant. Myślę, że menadżerowie powinni pomyśleć o rozpropagowaniu knajpki, bo rzeczywiście warto tam zajrzeć.Restauracja to może za mało nawet powiedziane, bowiem oprócz jedzenia macie możliwość skorzystania z masażu lub innych zabiegów odmładzających. Ciut nie na polską kieszeń, no ale kto bogatemu zabroni. Lokal niezwykle przestronny – z osiem malutkich stolików, a dookoła wygodne sofy (choć ciut płytkie) . Na ścianach sporo dzbanków, mis, i różnych metalowych motywów, na parapetach szisze, a z sufitu zwisają dwa ciekawe lampiony – niby takie same, ale jednak inne, poszukajcie paru różnic. W tym miejscu możesz się zrelaksować, możesz spokojnie porozmawiać przy dźwiękach arabskiej muzyki. Naprawdę można poczuć arabski klimat.Wybór jedzenia przeogromny. Polecić można z całą pewnością spróbować danie pieczonego bakłażana (smaczne mięsko, sałatka, arabskie pieczywo) i to w znacznej ilości za 23PLN. Ze słodyczy natomiast polecam znoudalset (sic! – tak to się dokładnie pisze, a przynajmniej tak było na rachunku, ale sprawdź czy nie zrobiłem literówki). To takie dwa ciasteczka francuskie nadziewane orzechami włoskimi i posypane mieloną pistacją za 7PLN. Jeśli jeszcze jesteś hardcorem to spróbuj także arabskiej kawy (8PLN), stawia na nogi niczym espresso, choć nie dlatego Ci ją polecam, ale z uwagi na fakt, że podają ją w takim maleńkim filigranowym dzbanuszku z miedzi albo innego mosiądzu.Pani z obsługi niezwykle profesjonalna, uśmiechnięta, bardzo pozytywnie nastawiona dla klientów, a najważniejsze, że cierpliwie opisuje arabskie potrawy. Tak jak być powinno – trudno nie dać napiwku. Zachęcam do odwiedzin, choćby krótkiego wypadu, arabskie klimaty, kto ich nie lubi. Zresztą teraz arabskie jedzenie, podobnie zresztą jak i studia są w modzie, kto wie może kiedyś takowych restauracji będzie więcej niż tureckich kebabów? Oby! Z całą pewnością udany wypad!