Kolory Cafe

5 Reviews on “Kolory Cafe”

• Andrzej

  Całkiem niezłe miejsce na kawę podczas niedzielnego spaceru po Kazimierzu. Wybór kaw dosyć duży, podobnie jak i deserów. Ceny bardzo przystępne, a porcje słodkości naprawdę duże. Polecam wszystkim.

  February 18, 2020, 6:37 pm

  Log in to Reply
• Pawellas

  Prawie z piosenką na ustach „Więc chodź pomaluj mój świat” zawitałem do kazimierzowskiej knajpki „Kolor cafe” na ul. Estery 10 – a zatem rzut beretem od okrąglaka spróbować podobno dobrej czekolady.Menu nie zauważyłem w wersji doręcznej, ale można podejść pod słitaśnie oświetlony bar z choinkowymi światełkami załamującymi się na alkoholowym szkliwie. Na szczęście można łatwo się zorientować na coraz popularniejszych kredowych tablicach odnośnie barowej oferty. Kelnerzy nie obsługują tłumów, których nie było zresztą niedzielną porą. W samym lokalu są trzy sale – jedna w kształcie wycinka koła, druga dla niepalący, trzecia dla zadymiarzowych śmierdziuchów i oczywiście stoliki po parysku ustawione od strony ulicy. Tam też zasiadłem i to polecam wiklinowe krzesełka.Przestałem poszukiwać tego co na „żółto i na niebiesko” zamówiłem lemoniadę na zimno(7PLN) i czekoladę na gorąco (8,5PLN). Lemoniada dobra dla tych co lubią nadmiar mięty, na pewno orzeźwiająco ożywcza, czekolada natomiast cieniutko-słaba. Zresztą możecie prześledzieć proces jej przygotowania, kakao na wodzie, bladawa, bez żadnej konsystencji. Owszem na górze bita (kwaskowata) śmietanka i nie zdążyłem nawet zrobić zdjęcia a już opadła. Potrafię od strzała wymienić kilka lepszych czekolad, bo na pewno nie polecę tej, którą piłem w tej knajpce. Najlepszą zresztą recenzją jest fakt, że chciałem, aby jak najszybciej się skończya. Nie wiem może pecha miałem.Lokal nieznacznie przemęczony wystrojem, zbyt dużo stylów nabrzdżone (aby nie używać innego narzucającego się słowa), nie wiadomo czy loft, czy popart, czy może niechlujna hawana. Nie wiem skąd nazwa kolory, ale zapewne od posadzki. Kolorów zatem tama nie uświadczycie, przynajmniej w czystych barwach –trochę pasteli, jeszcze więcej kurzu w kątach, bo na plakatach nie liczę. Jeśli ktoś lubi takie klimaty niech zagląda, ale raczej nie jest to miejsce ani na randkę, ani na miłe spotkanie – raczej miejsce, gdzie można przysiąść, gdy wszystkie inne miejsca dookoła zajęte. Krótko rzecz ujmując słabo wyszły mi te „Kolory”. Blado rzekłbym.

  November 12, 2019, 10:52 pm

  Log in to Reply
• Elu Vastu

  Dla kolekcji plakatów na ścianach mogłabym przesiedzieć cały dzień – najchętniej w rewelacyjnej sali-patio z przeszklonym sufitem. (Niesamowite, zwłaszcza podczas deszczu!) Poza tym spory wybór herbat i bardzo dobra lemoniada.

  November 5, 2019, 10:42 pm

  Log in to Reply
• Sylwia Chełmińska

  Jeżeli marzy Ci się Paryż, a akurat nie możesz tam pojechać, idź do Les Couleurs! Klimat iście paryski! Taki, że niejedna francuska kawiarenka mogłaby go pozazdrościć. Siedzieć w Les Couleurs (szczególnie w sali dla palących – wyjątkowo urokliwa), to tak jakby być w Paryżu i w galerii sztuki zarazem (zasługa przepięknych plakatów). Obsługa niestety tylko przy barze, więc musisz sam podejść, przeczytać menu za barmanem, zamówić sobie i donieść na miejsce. Nie zjesz tutaj, z deserami też bywa ciężko, ale za to napijesz się dobrej kawy (szczególnie dobra z rumem i bitą śmietaną), herbaty lub alkoholu. Ceny normalne.

  October 9, 2019, 10:36 pm

  Log in to Reply
• Franek Zarzycki

  Miejsce jest swietne – klimat ma n i e s a m o w i t y, jedzenie jest bardzo dobre i przy standardzie okolicznym (czyli kazimierzowskim, czyli PYSZNYM) wypada na prawde dobrze. Pelno obcokrajowcow, ale takich z mega klasa – serdecznie polecam

  October 7, 2019, 10:07 am

  Log in to Reply