Uno Due Espresso Bar
Latest Reviews
-
Little cosy caffe with different coffees (I belive the best coffee in Crakow), wines and sweets. Prices are very cheap as for city center. Highly recc…
-
W te nie najcieplejsze dni na pewno macie wiele pomysłów, aby zabić zimową chandrę, a przynajmniej zadbać o to, aby, aby w zrobiło się cieplej w duchu…
About
Uno Due Espresso Bar is open for Cafe and Dessert Parlor. Uno Due Espresso Bar serves Cafe dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
indoor seatingReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
2 Reviews on “Uno Due Espresso Bar”
Little cosy caffe with different coffees (I belive the best coffee in Crakow), wines and sweets. Prices are very cheap as for city center. Highly reccomended!
W te nie najcieplejsze dni na pewno macie wiele pomysłów, aby zabić zimową chandrę, a przynajmniej zadbać o to, aby, aby w zrobiło się cieplej w duchu i w serduchu. Ja wybrałem się do cafe „Unodue” na ul. Sławkowskiej 1 w Krakowie, aby sprawdzić co mają do zaoferowania włoska kuchnia smakoszom urodzonym na polskiej ziemi.Lokal w świetnym miejscu położony (lepiej mogłoby być już chyba tylko przy Rynku), aczkolwiek wejście do środka otoczone odrapaną fasadą szaro-burego koloru. W środku chyba z 7 okrągłych stolików z kilkunastoma krzesłami i jedną (wygodną sofą). Obsługa uśmiecha się do Was już od chwili otwarcia drzwi, a co więcej potrafi wam sprawie polecić danie – aż chciałoby się powiedzieć, że serwują je na cito, a raczej „na raz, dwa”. W środku dominują biele, szarości, gdzieś tam czerń, na ścianach przysiadły bieluchne motyle – sporo drewna, trochę cegły, a pod ladą mozaika niemal rodem z Barcelony. Nie wiem dokładnie, nie dotykałem – mój wzrok świdrował bardziej na lewo w kierunku przezroczystej lady, w której schowano smakołyki. Warto nadmienić, że w ofercie znajdą też coś dla siebie miłośnicy słonego jedzonka, ale o tym nie będę mówił, bo takową osobą nie jestem. Talerzyki czyściuchn, podobnie z resztą jak w lokalu, choć kto wie, czy nie przydałoby się trochę odświeżyć malunki!Zamówiłem kakao (7PLN), kruche ciastko wiedeńskie (6PLN), białą bezę (też 6PLN) i czekoladowe ciasteczko (2,5PLN) – ciasta nielichych rozmiarów i w bardzo przyzwoitych cenach. Warto przy tym nadmienić, ze wszystkie wypieki świeże, a co więcej podawane są na ciepło ( z wyjątkiem bezy). nie Zauważyłem w ofercie czekolady, a zatem zdecydowałem się na kakao– wziąłem wersję small, a ciut większa 2 złocisze wyżej stoi, więc różnica żadna. Początkowo nawet nie wiedziałem, że to kakao, bowiem otrzymujecie w kufelku gorące mleko, które musicie sobie rozbełtać, a tym samym obserwujecie proces kakaowienia, można go przyspieszać, spowalniać – co sobie życzycie. Beza połączona jest czekoladowym kremem i jeśli dotkniecie całości ustami, bardzo przyjemnie skleja się w ustach, biała piankowa słodycz przemienia się w karmelowe grudki – cudo. Wiedeńska kruszonka też bardzo świeża, nie potrafię dookreślić owoców (maliny?), bo szybko je spałaszowałem. Z kole czekoladowe ciasteczko, jak zamkniecie powieki, to poczujecie mieszaninę czekolady i chrupkiej skórki. Nie dam rady już pisać, pędzę po dokładkę, mam nadzieję przed zakończeniem piętnastominutowej (czytaj dziesięciominutowej) przerwy. Trzymajcie kciuki abym zdążył.