Czarny Staw

3 Reviews on “Czarny Staw”

• Sylwia B

  Plusy: piekny wystrój, zdecydowanie bardzo dobrze zachowany klimat ZakopanegoMinusy: słabe jedzenie (kwaśnica rozrzedzona z dodatkiem sztucznych dodatków wzmacniających smak, jajecznica na grzybach najgorsza jaką w życiu jadlam)Obsługa: zależy na kogo się trafiCzy tam pójdę: wejdę na herbatę aby pokazać wnętrze dzieciom, może spróbuje grilowanego mięsa

  February 18, 2020, 1:39 pm

  Log in to Reply
• Martyna

  Kolejna restauracja, należąca do sieci okupujacej Krupówki. W przeciwieństwie do Pstrąga Górskiego, nie było już tak kolorowo. Mamy dość mieszane uczucia. Obsługa miła, obrotna, szybko złożone zamówienie etc. Zamówiliśmy zupę czosnkowa oraz talerz grillowanych mięs. Zupa bardzo smaczna, duża porcja – wzięliśmy jedna na dwie osoby. Talerz mięs bez większego szału. O ile kiełbasy były ok, to szaszłyk śmierdzial starym wieprzem. W efekcie skończyło się to bólem brzucha. Wystrój, jak większości karczm tego typu.

  February 5, 2020, 1:48 pm

  Log in to Reply
• Oknan

  Kolejna restauracja z sieci na Krupówkach, nie jest to szczyt naszych oczekiwań , raczej tylko potwierdzająca regułę, że jeżeli chcesz zjeść coś normalnego , a najlepiej regionalnego to raczej nie w Zakopanym , a już nigdy na Krupówkach.  Braku zainteresowania obsługi już mi się nie chce przytaczać, bo ta tutaj standard. Bardzo miła kelnerka , tego jej nie można odebrać , ale nie do końca kompetentna. Piwo w temperaturze pokojowej wstrętne , wódka w ciepłym kieliszku nieciekawa. Przyzwoite wino grzane , bez szału ,poprawne. Bardzo ciekawe tłumaczenie o kluskach w rosole – już były to łazanki , kluski góralskie , lane , a w rzeczywistości było to coś pomiędzy lanymi a zacierkami – nigdy nie podawane w górach do zupy , a do gulaszu. Ale ogólnie rosół zjedzony , więc potraktujmy to jako dygresję. Zamówiliśmy języczki drobiowe bez żadnych dodatków i dekoracji z frytkami. Najpierw dotarł talerzyk frytek , a gdy frytki zostały zjedzone – po interwencji – kotleciki drobiowe , skrzętnie obsypane koperkiem – a miały być bez niczego. Nie mniej jednak bardzo smaczne , smażone na maśle. Raczej będę polecał. Pierogi poprawne , trochę grube ciastko, ale ogólnie ujdą. Kotlet z serem – miał być z serem kozim , na pewno nie był to ser kozi. Poza tym doprawione czosnkiem , gdzie przy zamówieniu pojawiło się pytanie czy w daniu znajduje czosnek lub cebula. Surówki poprawne , bez szału , jedliśmy oczywiście dużo lepsze , ale trafiały się i gorsze , niedoprawione – zestaw obowiązkowy w tym roku  – marchewka , burak oraz seler zamiast pekińskiej. Ogólnie można posiedzieć , nie jest to na pewno do smakowania,tylko do zapełnienia żołądka.  Największy minus – brak możliwości zapłaty kartą – kelnerka rozkosznie stwierdziła , że powinna nam o tym powiedzieć przy zamówieniu , ale jeśli nie powiedziała to zapomniała, ale jest kartka na drzwiach – przy wejściu rzeczywiście jak ją znaleźliśmy – nie bez trudu – kartka ok. 20 cm x 10 cm w rogu drzwi , oczywiście oprócz niej również inne informacje. W tym miejscu , jeżeli nie ma płatności kartą , to powinny być wielkie plakaty , a nie malutka kartka.

  November 19, 2019, 9:11 am

  Log in to Reply