Wieniawa

1 Reviews on “Wieniawa”

• Nati_JKB

  Uczta dla kubków smakowych na najwyższym poziomie. Śniadania w hotelowej restauracji Wieniawa to jedno z przyjemniejszych kulinarnych doświadczeń podczas pobytu w Zakopanem.Tak obfitego szwedzkiego stołu nie zdarzyło mi się nigdzie spotkać. Rozmaite sery żółte, białe, pleśniowe, topione, feta, twarogi, papryki, pomidory, sałaty, oliwki, ogórki, sałatki, surówki, parówki, kiełbasy, boczek, wędliny, naleśniki, jajka na 5 sposobów, pasztety, tuńczyk, mleko, orzechy, płatki, dżemy, miód, chrupiące różnorodne pieczywo. Dodatkowo można domówić sobie u obsługi omlet, wybrać do niego składniki oraz ilość jajek. Poza tymi frykasami przyrządzane na miejscu ciasta, ciasteczka, drożdżówki, croissanty do tego jogurty i owoce. Wszystko świeże, wszystko pyszne! Bogaty wybór herbat, kawa z ekspresu, soki i napoje owocowe. Rozkoszowanie się tymi specjałami to uczta dla kubków smakowych, ciężko jest zdecydować się tylko na jeden zestaw.Jeżeli tak wygląda codziennie śniadanie, zastanawiam się jak wygląda ono w świątecznym wydaniu.Wystrój sali na początku grudnia był już świąteczny, na stropie unosiły się gałązki z piernikami, pomarańczami, goździkami i cynamonem – to oraz spokojna muzyka tworzyło przytulny klimat miejsca.Elegancka obsługa zgrabnie radziła sobie z dokładaniem produktów i obsługą gości. Ich nienachalna uprzejmość świadczyła o profesjonalizmie. Niesamowita życzliwość na każdym kroku sprawiała, że panowała tam bardzo miła atmosfera. Przecież nie mają łatwej pracy, a mimo to nie było znać zmęczenia czy znużenia. Stoły czyste, po każdym sprzątane sumiennie, obrusy po każdym, kto skończył posiłek – wymieniane.Koniec pory wydawania śniadań dyskretnie sugeruje bijący o 11:00 zegar. I dopiero wtedy produkty przestają być dostarczane (niestety w części hoteli jest tak, że ostatnie pół godziny śniadań to dojadanie resztek). Gdy o tej porze na salę weszli goście, również ich przyjęto, mieli ze sobą wózek z dzieckiem i panie kelnerki od razu pomogły ulokować się wygodnie młodym rodzicom.Na terenie miasta znajduje się sklep z produktami serwowanymi w hotelu – szczególnie polecam pasztet z żurawiną. Cena może i jest wysoka, ale w porównaniu z tą niesamowitą jakością i smakiem – warto sobie czasem na taki kawałek ‘nieba w gębie’ pozwolić.Cena od osoby nie należy do najniższych, ale patrząc na bogactwo oferowanych specjałów – jest warta swojej ceny, dlatego także dla Jakość/Cena klikam w 5 gwiazdek. W zasadzie nie mam tej restauracji nic do zarzucenia – szkoda tylko, że tak rzadko mam okazję jadać w takich miejscach.

  November 2, 2019, 6:25 am

  Log in to Reply