Rademenes
Latest Reviews
-
Strasznie drogo!. Byłam tam w styczniu. Wystrój jest fenomenalny. Wszystko w czerwieni :).Zauroczyły mnie te dwa koty swobodnie chodzące po lokalu. Mi…
-
Typowy drink-bar. Lokal jest bardzo typowym drink barem. Innymi słowy jedzenie mnie zawiodło, a ceny zszokowały.No może zbyt szokujące nie były, ale z…
About
Rademenes is open for Casual Dining. Rademenes serves International and Pizza dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
outdoor seatingpet friendlyserves cocktailsReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
2 Reviews on “Rademenes”
Strasznie drogo!. Byłam tam w styczniu. Wystrój jest fenomenalny. Wszystko w czerwieni :).Zauroczyły mnie te dwa koty swobodnie chodzące po lokalu. Miałam ochotę posiedzieć i coś zjeść jednak po obejrzeniu karty przeraziły mnie ceny. Dlaczego lokal w głębi bramy jest droższy od tych od frontu ulicy Piotrkowskiej?No i to palące towarzystwo w głębi lokalu. Nie zauważyłam by lokal był dla palących.Ograniczyłam się do herbaty, bo trochę mnie przewiało, i poszłam do konkurencji.
Typowy drink-bar. Lokal jest bardzo typowym drink barem. Innymi słowy jedzenie mnie zawiodło, a ceny zszokowały.No może zbyt szokujące nie były, ale znam tańsze miejsca, w których można posiedzieć i piwa się napić.Lokal ma ciekawy wystrój. Mnóstwo czerwieni – czerwone są karty menu, czerwone są fotele i kanapy (bardzo wygodne), czerwone też są detale na ścianach. Tylko dwa koty nie są czerwone – są czarne i bez stresu podchodzą do klientów. Czyli wiadomo skąd nazwa lokalu ;).Bar jest przestronny, dobrze oświetlony i całkiem nieźle zaopatrzony (tylko te kosmiczne ceny…). Co prawda piw mogłoby być więcej. Te, co są dostępne, nie należą do najgorszych, ale do czołówki im sporo brakuje. W sumie chyba z takich ambitnych jest jedynie kilka gatunków z browaru Ciechan. Jednak ceny są wyższe o jakąś złotówkę (2 lub 3 – zależy od piwa) niż u konkurencji. Co do jedzenia, to pizze są mikroskopijne, a dwa tosty za 8 złotych nie są szczytem marzeń. Jednak, jak wspomniałem, jest to drink bar, a nie restauracja. Zresztą zaplecze kuchenne jest niewielkie i nie pozostawia złudzeń, że inne dania będą lepsze (choć karta jest bogata również w dania kuchni polskiej, które według opisu wyglądają ciekawie).Bardzo dużym mankamentem jest to, że brak jest wydzielonej strefy dla palaczy. Podczas mojego kilkugodzinnego pobytu sporo osób paliło (co prawda w drugiej części lokalu) i ten zapach dał mi się we znaki następnego dnia (pisząc wprost – musiałem wyprać garderobę, bo czuć ją było popielniczką).Podsumowując, fajne miejsce, jednak już się tam nie wybiorę. Zdecydowanym powodem są ceny alkoholi, a i możliwość palenia wewnątrz nie jest dla mnie zachętą. Konkurencja przy Piotrkowskiej ma ciekawszą ofertę w tym zakresie.