Karczma Raz na Wozie
Latest Reviews
-
Przyjemna knajpka. Generalnie, nie lubię jadać w centrach handlowych, ale dla tej restauracji - warto zrobić wyjątek. Kiedyś wziąłem tu chłodnik i nie…
-
Brak zainteresowania klientami?. W dniu wczorajszym 14 lipca 2014 roku, o godzinie 20:00 zajęliśmy w dwie osoby miejsca przy stoliku. Po 6 minutowym o…
-
To jakaś porażka. To miejsce nie ma nic wspólnego z kuchnią staropolską pomimo, że tak się reklamują. Kiedyś może miało, bo można było tam smacznie zj…
About
Karczma Raz na Wozie is open for Casual Dining. Karczma Raz na Wozie serves Polish dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
indoor seatingpet friendlyReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
4 Reviews on “Karczma Raz na Wozie”
Przyjemna knajpka. Generalnie, nie lubię jadać w centrach handlowych, ale dla tej restauracji – warto zrobić wyjątek. Kiedyś wziąłem tu chłodnik i nie zawiodłem się. Do tego – naprawdę dobre pierogi ruskie ze skwarkami. A wystrój też przyjemny. I sprawnie działające kelnerki. Można polecić.
Brak zainteresowania klientami?. W dniu wczorajszym 14 lipca 2014 roku, o godzinie 20:00 zajęliśmy w dwie osoby miejsca przy stoliku. Po 6 minutowym oczekiwaniu odeszliśmy, gdyż przez ten czas trzy pracownice nie zainteresowały się naszą obecnością. Jedna z nich zareagowała dopiero gdy wstawaliśmy od stolika. Już nie skorzystam z Waszego lokalu.
To jakaś porażka. To miejsce nie ma nic wspólnego z kuchnią staropolską pomimo, że tak się reklamują. Kiedyś może miało, bo można było tam smacznie zjeść typowo polskie potrawy. Dziś zawitaliśmy tam myśląc, że znów smacznie zjemy. Niestety jedzenie tam teraz jest odgrzewane, gumowe i niesmaczne. Jako dodatek do mięsa wybrałam ziemniaki gotowane, bo pieczonych już zabrakło, kosztowały 5 zł, a podano 5 maleńkich ziemniaczków. Reszta była okropna i niedobra. Nie polecam. Gdybyśmy chcieli zjeść odgrzewane jedzenie, to byśmy zjedli wczorajszy obiad w domu.
Tradycyjna polska kuchnia. Byłem tu dwa razy. Raczej nie lubię jadać w marketach, więc omijam tego typu miejsca. No chyba że nie mam wyjścia i coś mnie zmusi.Za pierwszym razem zmusili mnie znajomi i powiem, że bardzo się pozytywnie zdziwiłem.Wystrój lokalu powoduje, że można zapomnieć, iż się jest w centrum handlowym.Drewniana podłoga i drewniana imitacja dachu (zakrywająca częściowo klimatyzację) nadają temu miejscu klimat starej chaty.Nad stolikami przykrytymi haftowanymi obrusami wiszą lampy, których klosze wykonano z wikliny. Same stoły i ławy są oczywiście również drewniane.Poprzednim razem miałem okazję zjeść porządny, typowo polski, obiad. Jadłem bardzo dobry żur z jajkiem i polską kiełbasą. Do tego ziemniaczki, de volaille, kotlet schabowy i marchewka z groszkiem. Cały zestaw bardzo mi zasmakował. Ceny już nie pamiętam, ale nie uderzyła mnie zbytnio po kieszeni.Ostatnio poszedłem tam zjeść coś „na mały apetyt”. Poprosiłem żur z jajkiem, niestety okazało się, że jest z dodatkiem grzybów (poprzednim razem nie było grzybów). Kelnerka o tym nie wiedziała, jednak moje pytanie o grzyby słyszał ktoś na kuchni i zwrócił uwagę kelnerce, gdy przekazywała moje zamówienie.Zawsze pytam, czy w zamawianym daniu znajdują się grzyby. Nie lubię grzybów, więc nie widzę powodu, by je jeść i jeszcze za to płacić.Zamówiłem gulaszową, a kelnerka poszła na kuchnię dopytać, czy są w niej grzyby. Były…Ostatecznie zjadłem fasolkę po bretońsku, która okazała się być mocno rozwodniona. Kiełbasa w daniu była bardzo dobra, jednak całość jakoś nie przypadła mi do gustu. Tym razem było mdło i bez smaku. Zamówiłem kompot, który też okazał się pomyłką. Był najzwyczajniej w świecie sztuczny (albo dodali do niego truskawkowego koncentratu). Jak już zjadłem, zastanawiałem się, czy nie zamówić jeszcze czegoś, jednak kelnerka wyjątkowo była opieszała. Zauważyłem, że obsługiwała klientów w dziwnej kolejności. Przyjmowała zamówienia nie według kolejności pojawienia się klientów, tylko na „chybił trafił”. Po dziesięciu minutach straciłem cierpliwość i podszedłem do kasy uregulować rachunek. Tam też sobie postałem, w efekcie napiwku nie zostawiłem (a niezbyt często mi się to zdarza).Ciekawą opcją tego miejsca jest możliwość zakupienia tradycyjnych produktów na wynos. Zakwas na barszcz czy polska kiełbasa są warte polecenia i zakupienia. Podobno wszystkie produkty są wytwarzane według tradycyjnych receptur i metod. Do niedawna w to wierzyłem, tylko ten kompot nasunął mi jakieś wątpliwości…