Mahi Mahi Restaurant & Bar (thai japan grill)
Latest Reviews
-
Mahi Mahi oddział na ul. Jaracza - Thai Street Food a raczej Thai Wstyd food lub Shit food. Cena mrożonego dania na zdjęciu: 24 zł. Pomyłka.…
-
Lokal mieści się w miejscu dawnego sklepu House of Twins. Z elegancji po poprzednich najemcach nie zostało nic. Lokal jest bez wyrazu, sztuczne storcz…
-
Dobre, sporo mięsa, chrupiące, dopracowane. Bardzo mila obsluga. Łosoś cos bez smaku sie trafił. Cenowo raczej nie tanio (2 osoby, po lampce wina, ok …
About
Mahi Mahi Restaurant & Bar (thai japan grill) is open for Casual Dining. Mahi Mahi Restaurant & Bar (thai japan grill) serves Japanese, Thai, Sushi and Grill dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
indoor seatingReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
4 Reviews on “Mahi Mahi Restaurant & Bar (thai japan grill)”
Mahi Mahi oddział na ul. Jaracza – Thai Street Food a raczej Thai Wstyd food lub Shit food. Cena mrożonego dania na zdjęciu: 24 zł. Pomyłka.
Lokal mieści się w miejscu dawnego sklepu House of Twins. Z elegancji po poprzednich najemcach nie zostało nic. Lokal jest bez wyrazu, sztuczne storczyki pod ścianami, na stole sztuczny kwiatek w brudnej szklance. Kelnerki nerwowo biegające po sali… Zamówienie udało się nam złożyć, ale na danie czekaliśmy długo, za długo. Na przystawkę mieliśmy dostać sajgonki. Niestety okazało się, że sajgonek już nie ma. Kelnerka również zapomniała nas o tym uprzedzić i przyniosła PÓŁ skrzydełka kurczaka w sosie chilli…. Skrzydełko fajnie wypieczone, ale słone, a sos smakował po prostu sztucznie. Jak dla mnie jedno wielkie nieporozumienie. Danie wyglądało niezwykle smętnie, biednie, bez jakiegokolwiek pomysłu, i tak też smakowało.Na danie główne znowu naczekaliśmy się niemałą chwilę. Była to wieprzowina marynowana w ziołach tajskich podana z jajkiem i ryżem. Danie wyglądało przeciętnie. Po prostu jajko, kupka sklejonego ryżu, trochę mięsa z papryką…tyle. Położone obok siebie. Smaku to nie miało, może poza ostrością, ryż klejący, jedynie jajko było ok. Na szczęście jajko jest trudno zepsuć, ale się da! Za to brawo dla kucharza. Poziom taniego, słabego baru.Do Mahi Mahi się już nigdy nie wybierzemy, atmosfery brak, sztuczne kwiaty, brudne menu, oblepione etui na rachunek, biegające nerwowo kelnerki, jedzenie bardzo wątpliwe w smaku, ale chyba najgorsze było co innego. W pewnym momencie coś się rozlało za moimi plecami. Kelnerka podbiegła ze szmatą w ręce, starła maź, po czym chwyciła za dania i zaniosła gościom. Rąk się tam nie myje, bo po co…. Dla mnie Mahi Mahi to tragedia. Nigdy więcej.Wizyta w ramach Wrocław Culinary FestWięcej na edgeoftaste.com
Dobre, sporo mięsa, chrupiące, dopracowane. Bardzo mila obsluga. Łosoś cos bez smaku sie trafił. Cenowo raczej nie tanio (2 osoby, po lampce wina, ok 30 kawalkow – 160zl)
Tego dnia lokal był pusty, może z powodu padającego przez cały dzień deszczu, a może w poniedziałku nie ma we Wrocławiu wielu chętnych na jedzenie poza domem? Obsługa dość szybko podała nam menu oraz zamówione od razu napoje. A menu – dawno nie wiedziałam tak długiej listy dań i grubej księgi – no chyba, że w restauracji indyjskiej. W Mahi Mahi przebrnięcie przez kartę zajęło nam trochę czasu a i tak skupiliśmy się na jej tajskiej części, do japońskiej nawet nie zaglądając. Wybraliśmy pozycje z różnej jej części dobierając dania wegetariańskie – dla mnie:) Na pochwałę zasługuje pad thai z warzywami – dobrze doprawiony z idealnie przygotowanym makaronem, warzywne curry było odpowiednio ostre i aromatyczne, do tego przystawki – szparagi w sosie teriyaki, pak choy ze śliwkami i wegetariańskie sajgonki. Uczta była wyśmienita:)