Monopol

2 Reviews on “Monopol”

• Hannazaleska

  Totalna pomyłka!. Hotel piękny i wytworny, ale Restauracja Monopol nie ma chyba z nim nic wspólnego! Wysoki poziom kończy się na wystroju, a i to nie do końca z powodu pocerowanego obrusu.Byliśmy tam na niedzielnym obiedzie około 14.00. To chyba jeden z nielicznych hoteli, gdzie w restauracji widzieliśmy konsumentów w krótkich spodenkach. Długo czekaliśmy na zainteresowanie obsługi i wskazanie zamówionego stolika. Zwisający kelnerce kolczyk z nosa, nijak nie pasujący do wystroju wnętrza, zachwiał moje poczucie estetyki. Na przystawkę zamówiliśmy rolmopsy. Rolmopsami okazała się liczba pojedyncza tej nazwy, czyli jedno zawiniątko. Minimalne porcje dania głównego podano nam na sposób stołówkowy z minionej epoki, czyli nieestetycznie.Zamówiony placek po węgiersku okazał się być małym placuszkiem ziemniaczanym polanym cienkim sosem z niewielką ilością mięsa o smaku dalekim od węgierskiego sposobu przyprawiania. Zamówione żeberka podano z jednym (!!!) ziemniakiem. Kelnerka zapomniała podać nam surówki oraz kompot. Niesamowicie małe porcje nie pozwoliły zaspokoić naszego głodu. Dopiero zamówiony deser w postaci sernika wrocławskiego oraz szarlotki nas zadowolił.Z alkoholi serwuje się tylko piwo. Za posiłek dla dwóch osób zapłaciliśmy 90 zł.

  March 8, 2020, 8:46 am

  Log in to Reply
• VVojtek

  Wysokie loty, poziom i widok również z wysoka. Odwiedzam tą restaurację wyłącznie w sezonie letnim na dachu hotelu monopol. We wnętrzu i na dole, nigdy nie byłem. Odwiedzam głównie z powodu widoku z góry na ulicę świdnicką, narodowe forum muzyki w budowie i operę. Restauracja posiada duży taras, który pokrywa się z całym dachem hotelu. Kuchnia wyrafinowana, porcje malutkie. Kucharz jak widać stara się, menu jest autorskie, często bardzo oryginalne wręcz trąci przekombinowaniem. Nawet desery w znacznej części przygotowywane są od początku dopiero po zamówieniu klienta. W tej klasy restauracji a’la carte, niestety musimy liczyć się z długimi czasami oczekiwania na realizację naszego zamówienia. Obiad składający się z przystawki, pierwsze, drugie danie i deser to może być na przykład kwestia nawet ok. 2h. W tym czasie możemy się spodziewać dodatkowych miłych atrakcji w postaci jak już ktoś wspomniał lampki musującego wina (dobrej marki CAVA, Moscato itd.) przekąski a nawet zdarzyło mi się otrzymać trzy takie prezenty kulinarne podczas jednej wizyty, co jest jednak ewenementem. Te czekadełka pomiędzy poszczególnymi daniami pewnie mają uspokoić klientów długo oczekujących na zamówienie. Miejsce nadaje się na romantyczną kolację, dłuższe spotkanie rodzinne lub towarzyskie a niestety absolutnie nie da się zjeść lunchu w trakcie pracy. Dania zazwyczaj mają pretendować do miana bardzo wysokiego lotu, a same potrawy faktycznie są ciekawe z pogranicza kompozycji kuchni fusion z międzynarodową a nawet wydaje mi się, że są elementy kuchni molekularnej. Każda moja wizyta wiąże się z miłymi wspomnieniami nie tylko kulinarnymi.

  February 3, 2020, 1:42 am

  Log in to Reply