Prime Grill pod Złotym Jeleniem

4 Reviews on “Prime Grill pod Złotym Jeleniem”

• Miłosz Gołąbek

  Chciałbym opisać wczorajszą rewizytę w jednej z Państwa restauracji, co prawda nie w Butchery&Grill, a w Prime Grill w Restauracji pod Złotym Jeleniem – dlatego, że akurat w sobotę w tej restauracji był Pan Piotr Gietner. Tym razem nie poszukując, a będąc zapewnionym przez Panią Karolinę Brodowską (Pani Manager z Restauracji Krawczyk), że ostatnia wizyta w B&G to tylko jednorazowa wpadka, a kolejna wizyta w jednej z restauracji, zrekompensuje ostatnią niezbyt udaną, tak więc udaliśmy się wraz z Natalia Borkowska na obiecane żeberka. Na początku bardzo miły Pan kelner zaproponował stolik na zewnątrz, nauczeni doświadczeniem 　 postanowiliśmy skorzystać z jego propozycji, pogoda dopisała, obsługa również była na najwyższym poziomie! Po zajęciu stolika przyszedł do nas Szef Kuchni restauracji Krawczyk Pan Piotr Gietner, przeprosił za poprzednią sytuację i zaproponował menu na wieczór. Atmosfera była bardzo pozytywna o co dbała naprawdę miła i uprzejma obsługa.Teraz trochę o jedzeniu – bo w końcu po to przyszliśmy, a konkretnie po żeberka.Na początek mini starter – pasztecik z dziczyzny bardzo dobry, ale w końcu to nie dla niego się tam znaleźliśmy.Pierwsze danie zupa rybna z owocami morza, curry i mlekiem kokosowym – kapitalna, naprawdę bardzo dobra, nie nazbyt ostra, z dodatkiem liczi – super sprawa 　 !!! Już dla samej zupy naprawdę będzie warto tam wrócić, jednakże nie po nią tam poszliśmy, przynajmniej nie ja (bo moja druga lepsza połowa Natalia Borkowska zdecydowała się zamiast żeberek na stek z jelenia– który był… hmmm…naprawdę pyszny – wiem bo próbowałem – jeśli ktoś lubi dziczyznę – polecamy! Jeśli ktoś lubi steki – również polecamy! Jeśli ktoś lubi dobre mięso to również polecamy! Jeśli ktoś jest wegetarianinem lub weganinem – to jest mi go szkoda 　 Ja natomiast doczekałem się tego na co czekałem od ostatniej wizyty, czyli Żeberek z grilla z pieczonymi ziemniakami i warzywami 　 – były naprawdę… (brakuje mi przymiotników) FENOMENALNE, naprawdę nie posiadały grama tłuszczu, były po prostu pyszne, naprawdę bardzo dobre mięso, które było jeszcze lepiej przygotowane 🙂 Także faktycznie zapewnienia Pani Karoliny okazały się prawdziwe i jak najbardziej polecamy i na pewno wrócimy ponownie do którejś z Państwa restauracji i z chęcią przekonamy się czy kolejne wizyty będą równie udane jak ta ostatnia, chociaż myślę, że jeżeli będzie dla nas gotował Pan Piotr to niezależnie gdzie by się to działo to jedzenie na pewno będzie przepyszne.Na potwierdzenie moich słów – nie mam tym razem paragonu, dlatego, że rachunek był żenująco niski 　 dlatego, że za jedzenie nie musieliśmy zapłacić. Tym razem mówię, że na pewno do zobaczenia.Szczególne podziękowania dla Pani Karoliny za zaaranżowanie wizyty oraz wcześniejszy kontakt, dla miłych kelnerów oraz szczególne podziękowania dla Pana Piotra Gietnera – za pyszne jedzenie! Polecamy.

  March 22, 2020, 3:04 am

  Log in to Reply
• Rilla

  Z rezerwą podchodzę do każdej restauracji z dziczyzną, bo zwykle okazuje się mieć kartę jak każda inna knajpa, wzbogaconą o zupę grzybową i gulasz z dzika bez smaku. A tu duże zaskoczenie!Specyficzny układ lokalu nie działa na korzyść restauracji – umiejscowienie baru w pierwszej sali, a przeniesienie większości stolików za ściankę i do podziemi, sprawia, że wchodząc ma się wrażenie, że wewnątrz jest po prostu pusto, a to raczej zniechęca do odwiedzin. Warto jednak wejść dalej. Z partnerem przyszliśmy w jednym celu – na jelenia. Zamówiliśmy więc u przemiłej kelnerki średnio wysmażone steki, wino (na marginesie – bardzo ciekawy wybór win) i czekaliśmy rozglądając się po lokalu. Trzeba przyznać, że jest w nim bardzo ładnie – przestrzeń jest zaaranżowana tak, że nie ma się wrażenia tłoku i mimo że w tej samej sali siedziały też dwie większe grupy bawiące się przy kolacji i alkoholu (relatywnie głośne), nie przeszkadzały nam i czuliśmy się swobodnie. Na minus i to w mojej ocenie duży, zasługuje jednak umieszczenie wielkiego telewizora nad głowami gości i puszczanie na nim meczy piłki nożnej. Jak nie przeszkadzały mi podchmielone pohukiwania i śmiechy, tak odgłosy meczu i migający na zielono ekran drażniły już bardzo. Rozumiem takie zagrywki w pubach, ale do restauracji chodzę zjeść w miłej atmosferze, a nie oglądać telewizję.Co do jedzenia, to nie mam żadnych zastrzeżeń, choć trafił mi się stek grubszy z jednej strony i bardziej krwisty w tym miejscu. Porcja była jednak na tyle duża, że zostawienie na talerzu małego kawałka mięsa, które nie odpowiadało moim upodobaniom, nie miało wpływu na moje zadowolenie z kolacji. Obsługa stara się bardzo i aż było mi odrobinę głupio, gdy słuchałam jak kelnerka, a potem też chyba menadżerka, żarliwie przepraszają nas za chwilową awarię terminala do płatności kartą – przecież to nie ich wina i wyskoczenie na chwilę do bankomatu nie stanowiło problemu, co też od razu powiedzieliśmy. Wrażenia z wieczoru wyniosłam bardzo pozytywne dzięki świetnej obsłudze i pysznemu jedzeniu, więc pewnie jeszcze tam wrócę.

  March 17, 2020, 10:29 am

  Log in to Reply
• Smakoszowa

  Jakiś czas temu byłam tu ze swoją koleżanka. Burgery jak i desery rewelacja! Szczególnie Chili burger i ciastko czekoladowe. Obsługa bardzo miła, co najważniejsze nie była natarczywa i pomogła w polecaniu smacznych dań oraz zrobili nam pyszną lemoniadę jako szczególne zamówienie ;)Polecam jak najbardziej 😉

  February 23, 2020, 9:27 am

  Log in to Reply
• Justyna

  Restauracja zdecydowanie godna polecenia! Jedzenie pyszne, obsługa bardzo uprzejma i uśmiechnięta. Duży plus za wystrój. Jeśli ktoś szuka dobrej restauracji na wrocławskim rynku to mogę zdecydowanie polecić i sama na pewno wybiorę się jeszcze nie raz! 🙂

  October 28, 2019, 8:40 pm

  Log in to Reply