Złota Kuchnia
Latest Reviews
-
Dużo do poprawy, zarówno w smaku, jak i w obsłudze. Restauracja ta jest zupełnie nowym punktem na mapie kulinarnego Wrocławia. Na południu naszego mia…
About
Zota Kuchnia is open for Casual Dining. Zota Kuchnia serves American, Mediterranean and Greek dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
takeaway availableoutdoor seatingReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
1 Reviews on “Złota Kuchnia”
Dużo do poprawy, zarówno w smaku, jak i w obsłudze. Restauracja ta jest zupełnie nowym punktem na mapie kulinarnego Wrocławia. Na południu naszego miasta nie znajdziemy za wiele restauracji, tak więc każde nowe miejsce warte jest odwiedzenia i sprawdzenia. Pobieżne przestudiowanie internetowego menu sugerowało kuchnię nowoczesną i ciekawą.Wystrój nowiutki jeszcze i raczej klasyczny, aczkolwiek nie wyróżniający się niczym szczególnym. Kwiaty w wazonikach wymagały już wymiany.Na początek zamówiliśmy zupy, tradycyjny żurek oraz zaskakujące cappuccino z dymki. Obie zupy bardzo dobre, ta z dymki niebanalna i zaskakująca. Zupy były najlepszymi daniami tego dnia. Ale i był minus ze względu na brak zapowiadanego w menu chlebka do żurku, podobno zabrakło.Dania drugie to kaczka sous vide z modrą kapustą, kluskami śląskimi (tych też zabrakło, były ziemniaczki) i kulką lodów z marakuji oraz szczupak ze szpinakowym risotto. Potencjał kaczki, moim zdaniem, zmarnowany, nie było to złe danie, ale mogło być dużo lepsze, jeszcze raz bym nie zamówił. Ryba z risotto, w mojej opinii, była całkiem dobra, aczkolwiek żona miała zastrzeżenia do mało wyrazistego smaku dania, sądzę, że to kwestia smaku.Później, niestety, pojawił się deser w postaci sernika lawendowego z kulką sorbetu cytrynowego oraz szarlotka na zimno z kulką lodów marchewkowych. Desery bardzo słabe, sernik był słony (czy to oznacza lawendowy?), a szarlotka twarda, zarówno na wierzchu, jak i wewnątrz (niedopieczone jabłka). Jedyny plus to lody robione na miejscu, te warte polecenia.Było jeszcze danie dla dziecka, otrzymaliśmy inne niż zamówione, ale nie reklamowaliśmy. Miała być ryba, był kurczak, dziecko zjadło i było zadowolone.Do popicia wzięliśmy herbaty Richmont (jest cukier trzcinowy) i sok z czarnej porzeczki (zabrakło jabłkowego).Obsługi niestety nie możemy pochwalić, pomylenie dania oraz inne składniki w potrawach, niż w menu, to znaczne uchybienia. Zadziwiające jest, że nowa restauracja, która walczy o klienta, tak beztrosko podchodzi do składników i nie informuje klientów, że nie dostają tego, za co płacą. Ruch w lokalu nie jest największy, a ilość braków w kuchni była zatrważająca, trudno mi uwierzyć, że wszystko wyszło. To źle wróży restauracji.Ceny, jak na umiejscowienie, nie są najniższe, co w połączeniu z nowoczesnym w chęciach menu oraz brakami na kuchni może nie spotkać się z entuzjazmem potencjalnych klientów. My w najbliższym czasie nie zamierzamy wrócić, ale jeśli miejsce się obroni i spotkamy się z pozytywnymi komentarzami, to może wrócimy za jakiś czas powtórzyć eksperyment.