STÓŁ na Szwedzkiej

4 Reviews on “STÓŁ na Szwedzkiej”

• Amelia

  Jedno z najbardziej niesamowitych miejsc w Polsce! Drugie takie chyba nigdzie się nie znajdzie. Atomsfera jak w domu: common tables, otwarta kuchnia. Cały posiłek to niepowtarzalne połączenie smaków przy pełnej inwencji twórczej kucharza. Wrocław powinien być przykładem sceny restauracyjnej dla innych miast, w tym Warszawy.

  April 24, 2020, 7:48 am

  Log in to Reply
• Emma

  Do „Stołu” wybrałam się z rodziną w ciepły letni dzień. W środku zastał nas zaduch (klimatyzacja nie włączona) i głośna, monotonna rąbanka, która ni jak nie pasuje do charakteru miejsca. Z alkoholi dostępne tylko wino (brak piwa). Wzięliśmy więc lemoniadę, która okazała się przepyszna. Idealnie zbalansowana słodycz i kwaśność. Zapowiedziany czas oczekiwania 25 min i faktycznie słowa dotrzymali.Z dań głównych zamówiliśmy policzki wieprzowe, jagnięcinę i stek. Z tych trzech tylko policzki się wybroniły- były naprawdę kruche i rozpływały się w ustach, choć porcje różniły się wielkością. Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o pozostałych daniach. Jagnięcina, była prawie baraniną- zapach odrzucał i do końca dnia nie mogłam pozbyć się go z ust. Stek z niewytopionym tłuszczem i gumiasty. Wszystkie dania były za to dobrze przyprawione.Z dodatków postawiono przed nami pomidorki- nic czego sami nie podalibyśmy do obiadu w domu; surówka, która była chyba poszatkowaną białą i czerwoną kapustą- bez żadnego dressingu, bez przypraw i bez smaku oraz carpaccio z buraka, z serem kozim i jeżynami, które okazało się moim faworytem.Wielkość porcji była bardzo średnia, na spory deser spokojnie mielibyśmy miejsce.   O tym ile płacimy dowiadujemy się dopiero po posiłku. Sugeruje to miejsce dla bogaczy, którzy zapłacą każdą cenę, bo nie muszą się pytać ile co kosztuje. I faktycznie, ceny zdecydowanie dla osób z głębszymi kieszeniami. Zapłaciliśmy ok. 200 zł za 3 os. Reasumując, na trzy dania główne tylko do jednego nie można było się przyczepić, to samo się tyczy dodatków, również 1 na 3. To trochę za niski wynik, by tam wrócić, zwłaszcza za takie pieniądze.  Jak dla mnie koncepcja braku karty jest raczej dziwaczna.Kucharze dwoją się i troją by dorównać światowym standardom kulinarnym. Niestety jeszcze trochę im brakuje… sama prezentacja to za mało.

  March 21, 2020, 10:22 am

  Log in to Reply
• Basia Daroch

  Najlepsze miejsce kulinarne miejsce w jakim byłam. Dania wspaniałe szczególnie policzki wołowe, ośmiornica, suflet czekoladowy. Grzesiek jest świetnym kucharzem i gospodarzem. Cudowna rodzinna kameralna atmosfera. Nie wyobrażam sobie być we Wrocławiu i tam nie zajrzeć:)

  December 28, 2019, 5:03 am

  Log in to Reply
• Karglo

  Fantastyczny pomysł na prowadzenie restauracji. Nie ma menu, ale jest za to rozmowa z szefem kuchni, który wysluchuje jakie upodobanki i zachcianki ma klient i próbuje dopasować serwowane dania, spośród fantastycznego asortymentu jaki posiada. Możliwość podgladania tego jak wygląda praca w prawdziwej kuchni na wysokim poziomie to dodatkowa atrakcja. Słyszymy jak szef wydaje polecenia kucharzom i widzimy jak dba o każdy szczegół i kontroluje pracę swoich ludzi. Polecam każdemu, w szczególności tym, którzy chcą przeżyć kulinarną przygodę. Kucharz może zaserwować coś, aby najeść się do syta, albo przygotowuje dania degustacyjne dając możliwość poprobowania wielu smaków – w zależności w jakim celu przychodzicie do jego królestwa. Fantastycznie zjeść u kogoś kto gotuje i serwuje dania z pasją.

  November 10, 2019, 1:59 pm

  Log in to Reply