Kafe Zielony Niedźwiedź
Latest Reviews
-
Zarówno Tatar na przystawkę i jak i bażant na główne były pyszne. Świeże składniki i dania dobrze doprawione. Obsługa profesjonalna, bez zarzutu, bard…
-
Kafe Zielony Niedźwiedź, to restauracja powstała z inicjatywy Związku Przedsiębiorców i Pracodawców oraz właściciela bardzo drogich delikatesów Black …
-
Każde danie idealnie przygotowane ! Pysznie, pięknie i jakościowo zdecydowanie górna półka. Obsługa bardzo miła i pomocna jeśli chodzi o dobór wina. S…
About
Kafe Zielony Niedwied is open for Fine Dining. Kafe Zielony Niedwied serves Polish and Healthy Food dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
pet friendlylive musicindoor seatingwifiReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
5 Reviews on “Kafe Zielony Niedźwiedź”
Zarówno Tatar na przystawkę i jak i bażant na główne były pyszne. Świeże składniki i dania dobrze doprawione. Obsługa profesjonalna, bez zarzutu, bardzo miła. Wizyta miała miejsce w poniedziałek wieczor – nie wielu gości o tej porze. Miejsce spokojne i sprawiające wrazenie kameralnego. Chetnie tam wrócę
Kafe Zielony Niedźwiedź, to restauracja powstała z inicjatywy Związku Przedsiębiorców i Pracodawców oraz właściciela bardzo drogich delikatesów Black Caviar. Jeszcze dwa lata temu szefem kuchni był tu Zbigniew Kmieć, bardzo oryginalny człowiek, specjalista od składników rzadkich i wysokojakościowych (Organic, bio, pro natura itp). Po licznych zmianach i przetasowaniach obecnie kuchnią w Kafe Zielony Niedźwiedź zarządza Wojciech Der – młody i ambitny pracuś :-)Miejsce jest rudne do opisania bo z jednej strony mamy eleganckie stoły okryte nieskazitelnie białymi obrusami z najlepszą zastawą a z drugiej strony gołe stoły z krzesłami przed barem z kredową tablicą. Meni to wydrukowana i złożona kartka papieru na której mieści się wszystko czym to miejsce może nas ugościć. Trochę słabo jak dla mnie ale może nie chwytam klimatu i koncepcji. Nie zrażone cenami (wysokimi) tylko zadowolone ze swojego towarzystwa i z faktu, że jesteśmy jedynymi gośćmi w środowy wieczór ???? wraz z koleżanką zdecydowałyśmy się na wspólny talerz zupy-kremu z buraka który był uczciwy i poprawny. Nie mam mu nic do zarzucenia. Zaraz po tym przed moje oblicze wjeżdżają gęsie pipki (żołądki) uduszone na gęsim smalcu z rodzynkami i marchewką podane z domowymi galuszkami. Jest to przystawka więc dużej porcji się nie spodziewałam ale dosłownie trzy łyżeczki potrawy trochę mnie zdziwiły. Danie jest smaczne i charakterystyczne w smaku a galuszki świetnie do niego pasują ale to nadal tylko trzy łyżeczki i bez żadnego pieczywa do sosu czy dodatków! Towarzyszka zamówiła pozycję z dań głównych czyli smażone gęsie wątróbki i to dopiero był szok. Trzy mikroskopijne płaty smażonej wątróbki w towarzystwie kilku owoców granatu i kromką grillowanego chleba. Rozmiar tego dania głównego był nie tylko mniejszy od mojej przystawki ale również od porcji degustacyjnej czy czekadełka w innych restauracjach. Rozczarowanie było przeogromne i nawet bardzo dobry smak dania nie zrekompensował tego.Reasumując menu to dania były smaczne, poprawnie przyrządzone, choć podane w ascetyczny i surowy sposób. Brakowało przede wszystkim sosów, przypraw, dodatków, jakiegoś drobnego akcentu który zrekompensowałby mikroskopijne rozmiary porcji. Serwis jest trudny do ocenienia. Kelner był miły i uprzejmy aczkolwiek chyba mu nie pasowało, że zamówiłyśmy tak niewiele i że tak dużo czasu poświęcamy na rozmowę a nie na jedzenie. W pewnej chwili miałam wrażenie, że krąży nad nami pośpieszając skończenie zupy by podać drugie. Za to gdy w restauracji zaczął się roznosić zapach gotowania i pieczenia (spalenizna chyba też się wkradła) postanowiłyśmy z towarzyszką wieczoru zakończyć wizytę by do reszty nie przesiąknąć zapachem jedzenia.Moje dość słaba ocena jest wyrazem poprawności tego miejsca i potraw ale nic ponad przeciętność. Zwykłe OK. Przy tym poziomie cen i rozmiarze potraw nie wiem czy chcę tam jeszcze wracać. Może kiedyś.
Każde danie idealnie przygotowane ! Pysznie, pięknie i jakościowo zdecydowanie górna półka. Obsługa bardzo miła i pomocna jeśli chodzi o dobór wina. Super miejsce na wieczorną kolację, będę wracać 🙂
Zielonego niedźwiedzia odwiedziłem przy okazji Fine Dining Week. Nigdy w życiu nie słyszałem o tej knajpie oraz zaskoczyło mnie miejsce. Myślałem, ze znam ten rejon miasta, a tu niespodzianka! Nagle knajpa gdzieś miedzy Powiślem a Śródmieściem. Przechodząc do jedzenia, Dania były oryginalne. Kacze języki, zupa z sandacza, serce jagnięce, schab jagnięcy i pyszny śliwkowy deser. Całe menu naprawdę dobre i ładnie podane. Bardzo pomocna i miła obsługa. W knajpie wybor ciekawych win.
Bardzo przyjemne miejsce z krótką sezonową kartą i ciekawym wyborem win. W menu brakuje niestety przystawki wegetariańskiej, ale na życzenie zaproponowano mi polentę z pieczonymi warzywami korzeniowymi. Bardzo smaczna (świetnie chrupiąca polenta!) ale za bardzo przypominała równie smaczne danie główne – kopytka z pieczonymi warzywami korzeniowymi. Ale może mój błąd że zgodziłam się na tę propozycję. Próbowaliśmy też świetnych pierogów, burgera z jelenia i gęsi. Uwaga na duże porcje!