Latest Reviews
-
Czekanie 50 minut, i otrzymanie jeszcze nieodmrożonej ryby. Siedzenie w oparach kuchennych, bo nie ma w tym lokalu odpowiedniej wentylacji. Brak odpow…
Małgorzata Jedrasik
Manoush
-
Niewielkie miejsce z fajnym wystrojem. Bardzo sympatyczny kelner/barman - od wejścia poinformował nas, że mogą zrobić drinki, których nie ma w karcie …
MoJe
Manoush
-
Manoush odwiedziliśmy w ramach Restaurant Week. Wybraliśmy dwa menu mięsne i jedno rybne.Wystrój restauracji bardzo przyjemny, ciepły. Niestety musiel…
Dzongo
Manoush
About
Manoush is open for Casual Dining. Manoush serves International dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
takeaway availableindoor seatingoutdoor seatingReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
3 Reviews on “Manoush”
Czekanie 50 minut, i otrzymanie jeszcze nieodmrożonej ryby. Siedzenie w oparach kuchennych, bo nie ma w tym lokalu odpowiedniej wentylacji. Brak odpowiedniej reakcji osoby nadzorującej. Ta osoba wykazywała jedynie zainteresowanie swoim laptopem. NIE POLECAM I ODRAZDZAM!
Niewielkie miejsce z fajnym wystrojem. Bardzo sympatyczny kelner/barman – od wejścia poinformował nas, że mogą zrobić drinki, których nie ma w karcie gdybyśmy chciały. Przez cały wieczór o nas (5 osób) dbał.Wizyta była z okazji Restaurant Week, więc porcje nie były powalające, ale przepyszne.Ja miałam menu mięsne (wszystkie dania brzmiały dość wykwintnie i już nie pamiętam dokładnie wszystkich składników:) ) – pasztet na przystawkę, kaczka na danie główne (niewielki pasek piersi kaczki 🙁 ) i tarta jabłkowa (mały paseczek ciasta) na derer. Menu rybne koleżanki chwaliły, ale porcje nadal nie powalały. Mam nadzieję, że przy zamówieniu standardowym porcje są większe. Chętnie tam wrócę. Jest bardzo przytulnie dzięki fajnemu oświetleniu.
Manoush odwiedziliśmy w ramach Restaurant Week. Wybraliśmy dwa menu mięsne i jedno rybne.Wystrój restauracji bardzo przyjemny, ciepły. Niestety musieliśmy upomnieć się o kartę z napojami, bo nikt nam jej nie podał. Niedługo po zajęciu miejsc na stół wyjechały przystawki – pate z drobiowych wątróbek z brioszką i duszoną truskawką w żubrówce oraz carpaccio z tuńczyka z salsą mango i kremem wasabi, ktore były oszczędne w ilości, ale smak i kompozycja wyśmienite. Zamówiliśmy wino i zaraz otrzymaliśmy dania główne: polędwicę z dorsza na puree z topinamburu ze szparagami i sosem holenderskim oraz pierś z kaczki na puree z pieczonych ziemniaków i czosnku z jeżyną. Szkoda, że obsługa nie zapytała wcześniej o stopień wysmażenia ryby i kaczki, bo były lekko wysmażone, a nie każdy takie lubi. Smak ok. Na deser fondant czekoladowy i tarta z jabłek. Fondant super czekoladowy i dobrze, że taki mały, bo inaczej bym się zasłodziła ;)Jedzenie uważam za bardzo dobre, czuć było świeże i dobrej jakości składniki.