Sawa Bistro

5 Reviews on “Sawa Bistro”

• Nina Wojciechowska

  Jeszcze kilka miesięcy temu dałabym 5, było włosko i pysznie. Aktualnie zmienił się właściciel i zmienia się karta, menu azjatyckie zupełnie nie wiedzieć czemu, no i jest bardzo średnio, jak dla mnie wszystko przesolone i przekombinowane. Apeluje o powrót karty włoskiej, pysznych past i pizzy. Zarezerwujcie robie dużo czasu bo obsługa jest dość opieszała, aczkolwiek bardzo uprzejma.

  April 25, 2020, 10:46 pm

  Log in to Reply
• Radosław Mościcki

  Super  miejsce gdzie można dobrze zjeść, spędzić czas na przerwie w pracy czy po prostu odpocząć. Deski są lekko przy drogie ale za to smak wszystko nadrabia. Warto, polecam

  March 19, 2020, 11:39 pm

  Log in to Reply
• Gładki Smakosz

  Kilka dni temu wybrałam się ze znajomą na pogaduchy do SAWY. Lokal w centrum miasta, jednak niezbyt oblegany. Kilka stolików zajętych. Środek tygodnia- wszystko rozumiem, jednak w lokal u konkurencyjnym znajdującym się nieopodal brakowało miejsc. Sam wystrój i klimat knajpki w stylu jakie preferuję. Co do obsługi mam mieszane uczucia. Pani kelnerka miła, jednak miałyśmy wrażenie, że czasem byłyśmy niezauważane, wtedy kiedy byśmy tego potrzebowały. Z koleżanką trafiłyśmy akurat na Happy Hours (2 drinki w cenie 1). Skusiłyśmy się na 3 koktajle z oferty sezonowej oraz jeden „tradycyjny”. Na początku zamówiłyśmy La Misteriosa – musze przyznać, że posiadał dość specyficzny smak, do którego trzeba było się przyzwyczaić. Nie oceniam go ani na plus ani na minus. Kolejnym wyborem był The color od June- z ichnią cytrynówką, Aperolem i czerwoną porzeczką. Kwaskowaty, takie jak lubię, jednak dla mojej koleżanki okazał się zbyt kwaśny. Następnie zamówiłyśmy Panda Punch – jak dla mnie ten słodko-kwaśny koktajl był strzałem w 10. Wszystkie otrzymane drinki, nie różniły się zbytnio wyglądem (ten sam odcień).Na nasze nieszczęście domówiłyśmy sobie na koniec klasyczne daiquiri malinowe. Totalny niewypał. Osobiście uwielbiam daiquiri malinowe i niejednokrotnie je piłam, jednak nie w tym lokalu. To co otrzymałam, nawet w 50% nie przypominało owego oryginału. Począwszy od samego wyglądu, zatrzymując się na smaku. Konsystencja napoju była zbyt rzadka (powinna być gęsta od owoców), smak malin był zupełnie nie wyczuwalny. Jedyne co dominowało to kwas (cytrynowy?), którego nawet dla mnie było za dużo. Drink, który dostałyśmy na pewno nie nazwałabym malinowym daiquiri. Podsumowując: Chcąc wybrać się na pogaduchy ze znajomymi, Sawa jest dobrym miejscem, tym bardziej w godzinach Happy Hours. Smaki drinków ciekawe, jednak nie powalające. Totalnym rozczarowaniem okazała się klasyka. Minusem było również zbyt długie oczekiwanie na napoje. Następnym razem skuszę się na Brunch SAWY i wtedy, ocenię czy jest to miejsce do którego będę częściej zaglądała.

  October 29, 2019, 11:18 am

  Log in to Reply
• Aleksandra Sk

  Świetne i klimatyczne miejsce. Idealne zarówno na luźne wyjście ze znajomymi jak i na romantyczna kolacje we dwoje. Drinki poezjaaa.. w dodatku trafiliśmy na promocje 2 w cenie 1 :)) w karcie każdy znalazł coś dla siebie, wołowina przepyszna! Bardzo miła, sympatyczna i profesjonalna obsługa. Wrócimy na pewno!

  October 21, 2019, 12:04 pm

  Log in to Reply
• Tester Warszawski

  Czasem wpadam wracając z pracy – duży plus za przytulny klimat i wygodne sofy. Jadłem burgery wołowe – przyzwoite. Warto zamówić deskę tapasow jeśli idzie się w parę osób. Polecam tez wołowe policzki. To co mi się bardzo nie podoba to wysokie ceny win – skutecznie odstraszaja przed zamiwieniem kieliszka do obiadu albo kolacji. Poza tym w godzinach szczytu moim zdaniem brakuje obsługi, to zdecydowanie trzeba poprawić.

  October 18, 2019, 2:28 pm

  Log in to Reply