Soul Kitchen Bistro
Latest Reviews
-
Karta Soul Kitchen Bistro w głównej mierze prezentuje kuchnię polską i to w dość tradycyjnej odsłonie. Przystawki natomiast mają charakter bardziej mi…
-
Swoją podróż zacząłem od oliwy zielonego koloru przejrzystej jak oczy mojej dawnej dziewczyny i to był dobry znak. Zakochałem się w potrawach w Soul K…
-
Excelente atendimento, staff muito simpático e prestável, ambiente acolhedor com música ambiente ao vivo, comida perfeita e deliciosa, muito bem confe…
About
Soul Kitchen Bistro is open for Casual Dining. Soul Kitchen Bistro serves European dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
live musicindoor seatingwifiReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
3 Reviews on “Soul Kitchen Bistro”
Karta Soul Kitchen Bistro w głównej mierze prezentuje kuchnię polską i to w dość tradycyjnej odsłonie. Przystawki natomiast mają charakter bardziej międzynarodowy i nie brakuje wśród nich owoców morza. Zamawiam zatem krewetki z chorizo flambirowane w brandy. O ile nie jestem fanką połączenia mięsa z owocami morza, o tyle krewetki z chorizo komponują mi się doskonale. Są w sam raz sprężyste, a sos do nich po prostu wyśmienity! Kolejnym morskim akcentem w naszym zamówieniu jest zupa rybna a’la bouillabaisse. Prezentuje się pięknie i godnym pochwały jest podanie jej w garnku w porcji dla dwóch osób. Nie brakuje w niej małż i krewetek, paradoksalnie najmniej znajdujemy ryby. I o ile nie mam zastrzeżeń co do samej zupy, o tyle do jej formy podania już trochę tak – zdecydowanie zabrakło mi miseczki z wodą z cytryną i ręczniczka do oczyszczania rąk. Z polskiej kuchni zamawiam nogę gęsi confit w sosie z polskiej śliwki węgierki podaną z kluseczkami śląskimi i burakami na ciepło czyli w dość klasycznym zestawieniu. Trochę jestem tym menu zdziwiona, bowiem Soul Kitchen jawiło mi się raczej jako nowatorska kuchnia i spodziewałam się większego zaskoczenia przy daniach głównych. Niemniej jednak gęś jest mięciutka i soczysta, kluski udane a buraczki przyjemne. Natomiast sos śliwkowy…to prawdziwa petarda! Drugie danie główne już niestety nieco zawodzi. Poliki wołowe wolno pieczone w sosie demi-glace okazują się bowiem po prostu mdłe. Starty przez kelnera przy podaniu dania chrzan oczywiście nieco odświeża tę potrawę, ale do całości po prostu nie pasuje. Dodatek klusek śląskich i buraka oraz dekoracja z rokitnika prawie nie odróżnia jednego dania od drugiego. Choć oba mięsa same w sobie spisują się znakomicie, to całościowy wygląd dań, tak do siebie podobnych, rozczarowuje, bo po Soul Kitchen Bistro spodziewałabym się większej inwencji.Mówi się, że diabeł tkwi w szczegółach i w przypadku Soul Kitchen Bistro jest w tym wiele prawdy. Czasem małe niedociągnięcia przynoszą całkiem spory zawód, którego nie przykryje fakt, że kuchnia jest w większości naprawdę smaczna.Szczegółowa recenzja:naostrzujezyka.blogspot.com
Swoją podróż zacząłem od oliwy zielonego koloru przejrzystej jak oczy mojej dawnej dziewczyny i to był dobry znak. Zakochałem się w potrawach w Soul Kitchen tak samo jak kochałem tamtą piękność o oliwkowych źrenicach. Oliwa jest przyrządzana na miejscu, z dodatkiem szczypiorku i czosnku. Do tego własnego wyrobu, pyszny, chleb. Jeden znany restaurator warszawski powiedział mi kiedyś: „Kuba unikaj lokali, w którym nie robią własnego pieczywa”. Nie unikam niestety ale zapamiętana fraza wyznacza wysokość poprzeczki, którą przeskakuje szef kuchni. Nie jestem smakoszem, który może mieć czelność oceniać pracę kucharza. Nie znam się na gotowaniu i nie potrafię odróżnić dobrego savinionge od słabego carmenere po zapachu i kolorze, ale wiem, co lubię pić. I jeść. Lata spędzone nad michą w różnych miejscach spowodowały, że daję sobie prawo rozróżnienia jedzenia od smacznego jedzenia. Pamiętam też mojego dziadka, który stawiał butelki z własnoręcznie przygotowanym żurem blisko kaloryfera, by ten doszedł i mógł być sprzedawany w sklepie kolonialnym, który dziadek prowadził w Gdańsku. Zawsze wydawało mi się, że to najlepszy żurek jaki kiedykolwiek jadłem, dopóki nie spróbowałem tego, który mi zaserwowano w Soul Kitchen. Bajka.Zaglądam do talerzy osób, z którymi idę na popas. Tym razem nie było inaczej. Zamówiłem gęsinę, a mój przyjaciel rybę. Zapach jego potrawy był rozbrajający. Udało mi się skosztować mały kawałek, po którym było wiadomo, że jak ktoś chce przeżyć orgazm kubków smakowych, to nie powinien zastanawiać się ani chwili nad kartą dań i zamówić właśnie tę rybę. Nie byliśmy głodni. Przyszliśmy posmakować i nie było żadnego zawodu. Dość banalnie to brzmi, kiedy mówimy, że mięso rozpływa się w ustach, ale tak właśnie było. Moja gęsia nóżka, to był majstersztyk kulinarny. Wychodziłem z Soul Kitchen sytym i zadowolonym. Dla smakoszy jest to punkt obowiązkowy na kulinarnej mapie stolicy. Polecam nie tylko ze względu na przeżycia smakowe, ale miejsce spełnia wszystkie trzy warunki sukcesu wg. mojej skali. Pierwszy to smak potraw, drugi wystrój i miejsce, a trzeci obsługa. Bardzo miła, bardzo przyjazna i sprawiająca, że człowiek się tam dobrze czuje. Wielkie brawa.
Excelente atendimento, staff muito simpático e prestável, ambiente acolhedor com música ambiente ao vivo, comida perfeita e deliciosa, muito bem confeccionada, arrisco em dizer, melhor restaurante na cidade de Varsóvia! Um especial agradecimento ao chefe de sala do restaurante pelas palavras simpáticas em português! Voltaremos de certeza!