Synteza

4 Reviews on “Synteza”

• Keddar

  Lubię lokale zaskakujące. Lubię lokale bezpretensjonalne. Lubię lokale nienapuszone. I wreszcie lubię lokale o dobrym stosunku jakości do ceny. To właśnie Synteza: jednosalowa restauracja (czy raczej bistro) z menu lunchowym do 17 zł(!), uprzejmą, choć nieco powolną obsługą, przystępnymi cenami i smacznym jedzeniem. Nie ma w tym porywających smaków, urzekającej estetyki podania czy wybitnej sprawności, ale wszystko jest na porządnym poziomie. Podsumowując, jeżeli chce się zjeść smaczny, dwudaniowy obiad i popić czymś, a za wszystko nie zapłacić więcej niż 40 złotych, to trzeba iść do Syntezy. Mnie smakowało.

  April 23, 2020, 1:08 am

  Log in to Reply
• Tonika Mańska

  Kilka razy odwiedziłam to miejsce w porze lunchu. Oferta dań przyzwoita. Jedzenie całkiem smaczne. Obsługa miła. Jednak miejsce zupełnie nie wyróżnia się wsród konkurencji.

  January 26, 2020, 6:01 am

  Log in to Reply
• Bambuzel2006

  Nie rozumiem polityki knajp, które promują się przez groupony czy grupery a potem robią łaskę. Tak było właśnie w przypadku Syntezy. Jako posiadaczka gruperów nie byłam w stanie umówić się na 5 weekendów do przodu, bo a to impreza zamknięta a to mają obłożenie, czytaj nie chcą w weekend klientów z kuponami. Bez sensu, bo jeżeli wciskanie na siłę wizyty w knajpie do mojego grafiku ma mnie zachęcić do jej regularnego odwiedzania to nie tędy droga. No, ale kupony były i trzeba było pójść, bo wiedziałam, że będzie batalia ze zwrotem. Więc wcisnęliśmy wizytę o 18:00 w piątek po pracy. Średnio nam to pasowało, ale trudno. Mieliśmy kupony na sławetne talerze – wybraliśmy talerz mięsny wykwintny i talerz makaronowy. Problem polegał na tym, że ja osobiście obiad już jadłam i nie byłam w stanie rozkoszować się podanym posiłkiem, a mąż z panną J. byli wcześniej w kinie (czekając na mój powrót z pracy), gdzie skonsumowali popcorn i colę – tak więc ta wizyta nieco mijała się z celem, no ale cóż – jak się nie ma co (i kiedy ) się lubi to się lubi co się ma. I tak: plus za herbaty – 8.5 złotych chyba i b. duże kubki, plus za frytki ,dobre 6,5 złotych. Obsługa miła, dość wolna. Lokal o przyjemnym wnętrzu, wygodnych kanapach, miłej dla ucha muzyce. Talerze – no cóż – jak na bistro ok, jak na restaurację to pozostawiają sporo do życzenia. Spore, duża porcja za 59 i 49 złotych chyba (cenny cennikowe). W talerzu wykwintnym dobry kurczak i polędwiczki z sosem grzybowym (ale mąż twierdzi, że przesuszone), dobry też filet z indyka, kaczka fatalna – odgrzewana po raz piąty chyba i mega słona – ja bym jej nie zjadła. Opiekane ziemniaczki były nieco surowe moim zdaniem w środku – na pewno jadałam lepsze. Sałatka grecka miała mało wspólnego z Grecją i była (oprócz fety i oliwek) identyczna jak sałatka podana do talerza makaronowego. Makarony- dwa dobre, jeden średni. Ten z łososiem i oliwkami (te same co w sałatce) dobry, ten z grzybami i kurczakiem – dobry, ten ze szpinakiem niezbyt. A szpinak w ogóle królował wszędzie na makaronie i w tych sałatkach. Chyba mieli nadmiar. I to, że strasznie długimi łodyżkami, które trzeba było odgryzać. Ogólnie mam mieszane wrażenia, bo pewnie jakbym wpadła na lunch i zjadła taki makaron (ten dobry) to byłoby nie najgorzej, ale przez te problemy z umówieniem się i tę średnią opcję z talerzami (wybór narzucony przez grupera) to mam średnie wrażenia. Może kiedyś na lunch się skuszę.

  December 18, 2019, 12:32 am

  Log in to Reply
• Anooq

  Jako posiadacze vouchera, nabytego poprzez serwis zakupów grupowych, usilnie próbowaliśmy zarezerwować stolik przez 2 tygodnie. Dzwoniliśmy codziennie, ale przy każdej rozmowie informowano nas, że nie ma miejsc, że pełne obłożenie na następne dwa dni. Ponieważ termin ważności kuponu kończył się za dwa dni, postanowiliśmy nie czekać na pojawienie się wolnych miejsc i sprawdzić to osobiście. Przypuszczaliśmy, że brak miejsc to zwyczajna niechęć lokalu do zrealizowania wcześniej zakupionej usługi. Niestety mieliśmy rację. Zadzwoniliśmy jeszcze raz do Syntezy i na ponowne słowa o braku stolików i zapewnienie, że nie są w stanie w ogóle zrealizować zamówienia do końca trwania akcji, parę minut później byliśmy na miejscu. Lokal świecił pustkami. Dwa zajęte stoliki, kelnerki bez zajęcia. Na początku przywitanie, kiedy wyjaśniamy, że mamy do zrealizowania gruper, robią się z minuty na minutę coraz bardziej oschłe i niemiłe. Pada pytanie: ‘mają Państwo rezerwację?’, czekam na zdanie w stylu – nie ma wolnych miejsc, ale na szczęście się powstrzymały. Jedzenie było smaczne, aczkolwiek przeciętne, zwłaszcza jak na cenę – zamówiliśmy talerz mięs wykwintnych, napoje, deser. Mięso w porządku, chociaż suche, opiekane ziemniaki niestety w dużej mierze surowe, sosy świetne, sałatka grecka w porządku. Plusem są niewątpliwie duże porcje i bardzo tanie wino (karafka na dwie osoby 11zł). Ale o obsłudze nie mogę dobrego słowa powiedzieć Wścibskie pytania, niegrzeczny ton, zero promocji. Ze sztuki kelnerskiej pała! Żeby uściślić, siedzieliśmy tam przeszło godzinę i klientów – a i owszem – doszło, ale zajęli oni łącznie cztery stoliki, reszta pozostawała pusta. To chyba nie jest na tyle duży tłok, żeby nie móc przyjąć zamówień. Nie rozumiem podejścia do klienta, który za ten obiad zapłacił wcześniej kupując voucher, a dodatkowo zamawia inne produkty, takie jak napoje, desery etc, a więc restauracja nie traci, a może zyskać dodatkową klientelę, o ile bardziej by o nią zadbała. No i sądzę, że ilość niewykorzystanych kuponów jest wysoka, co przynosi kolejne zyski dla lokalu.

  June 3, 2012, 2:41 am

  Log in to Reply