Latest Reviews
-
Nie polecamy. Nieświeży, czerstwy chleb do żurku, niedający się nawet by karmić nim kaczki. 8 pierogów w standardzie baru mlecznego za prawie 20 zł, p…
Michal
Pierogarnia u Dzika
-
We asked for no pork and there were little surprise sauce on our pierogi. Please care about your customers requests. Also it took too long to deliver …
Gökhan
Pierogarnia u Dzika
-
Ta trójka jest mocno naciągnięta, tylko sposób podania - w chlebie - i duża ilość kiełbasy w żurku pozwala na wystawienie trójki ale to taka trójka na…
Paul Mavich
Pierogarnia u Dzika
About
Pierogarnia u Dzika is open for Casual Dining. Pierogarnia u Dzika serves Italian, Polish and Pizza dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
outdoor seatingwifiReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
3 Reviews on “Pierogarnia u Dzika”
Nie polecamy. Nieświeży, czerstwy chleb do żurku, niedający się nawet by karmić nim kaczki. 8 pierogów w standardzie baru mlecznego za prawie 20 zł, podane w sposób pasujący do przydworcowej speluny (włosy w jedzeniu). Zupełnie nieadekwatna do lokalizacji (oraz klienteli) lokalu, muzyka w klimacie wiejskiej dyskoteki. Biorąc pod uwagę fakt, iż pierogi oraz żurek nie były przygotowane na bieżąco (smak na pewno na to nie wskazuje), bardzo długi czas oczekiwania na potrawy. Obsługa ok. Od lokalu położonego w takiej lokalizacji oczekiwać można przynajmniej przyzwoitego poziomu, niestety nasze oczekiwania nie zostały spełnione choćby w 10%. Odradzamy.
We asked for no pork and there were little surprise sauce on our pierogi. Please care about your customers requests. Also it took too long to deliver our food.
Ta trójka jest mocno naciągnięta, tylko sposób podania – w chlebie – i duża ilość kiełbasy w żurku pozwala na wystawienie trójki ale to taka trójka na szynach. Żurek ma mieć białą kiełbasę, jajko na twardo, sporo chrzanu i kwaśny żur, tu była kiełbasa. Piecuchy smakiem nie grzeszyły, szpinakowy miał mieć sporą ilość czosnku a ledwo co było czuć. Piecuchy z mięsem miały słony farsz i tyle. Te z kapustą były lekko kwaskowe i brak przypraw, a sos kurkowy wizualnie kurki miał ale w smaku ich ledwo co było czuć. Relacje pozostałych obiadujących były podobne, bez polotu barszcz z kołdunami, kołduny ok barszcz koloru kompotu z truskawek był jak z torebki. Pierogi z serem białym miały tylko ser biały podane niechlujnie jak w podrzędnym barze mlecznym.Może dla przyjezdnych z za granicy takie jedzenie może być akceptowalne bo nie mają porównania. Dla polaka który za dziecka wychował się na takich potrawach jest to kulinarny policzek. Generalnie odradzał bym stołowanie się w tym lokalu chyba że nie ma innych opcji.