Restauracja Tawerna Ołowianka

3 Reviews on “Restauracja Tawerna Ołowianka”

• Trocydeusz

  Fajna knajpa, dobre domowe jedzenie. Dla mnie liczą się:1. Obsługa2. Jedzenie3. Wystrój4. CenaPrawie tak jak w formularzu :).Obsługa jest świetna – nie dosyć, że szybka realizacja zamówienia, to z humorem. Dobra domowa kuchnia – prosta nie wyrafinowana, aczkolwiek smaczna. Wystrój można by poprawić. Cena bardzo przystępna jak na lokalizację.Polecam bez nastawiania się na wyrafinowaną kuchnię.

  April 17, 2020, 4:49 am

  Log in to Reply
• Freei

  Bardzo smacznie i klimatycznie. Zaprosiłem tam 15 osób i mimo że wiadomo, że ciężko wszystkich na raz zadowolić to byłem mile zaskoczony rewelacyjną jakością podawanego jedzenia – szczególnie dania rybne: łosoś z makaronem (rewelacyjny)!, halibut, sum, zupa rakowa – rewelacyjne.Same pozytywne opinie od wszystkich gości – gorąco polecam.Podczas gdy nie cumuje Sołdek (teraz) – jest bardzo miły widok na Motławę i Stare Miasto z przeciwnej strony.Bardzo miła, pomocna i elastyczna obsługa. Rozsądne ceny i przyzwoite porcje – również deserów. Bardzo polecam na rodzinny wypad.

  February 15, 2020, 6:57 am

  Log in to Reply
• Addasko

  Totalne dno. Jakiś czas temu na grouponie nabyłem bon zniżkowy na posiłek dla dwóch osób w tym przybytku. W zeszłym tygodniu wraz z żoną postanowiliśmy go zrealizować. Sam lokal ciekawie położony /nad samą Motławą/, natomiast trochę ciężko go znaleźć (wejście przez Muzeum Morskie, brak jakichkolwiek szyldów). Co do wystroju – typowo marynarski, natomiast cały lokal nadaje się do lekkiego odświeżenia. Już na wstępie niechlujna karta dań, którą dostaliśmy od kelnerki, nie zachęca do posiłku w tym miejscu. Niektóre pozycje wykreślone, inne podopisywane. Natomiast przechodząc do meritum, czyli jedzenia, tu zaczyna się prawdziwy dramat. Zamówiliśmy 2 dania: schabowy po bawarsku (2 kotlety schabowe w panierce, frytki, kapusta zasmażana) i polędwiczki wieprzowe w sosie pieprzowym (+ frytki i surówka). Kotlety schabowe, pomimo zbyt dużej ilości panierki, były zjadliwe, natomiast frytki ewidentnie smażone na wielokrotnie używanym tłuszczu – pływały w nim na talerzu. Wielkie było moje zdziwienie natomiast, gdy zorientowałem się, że zamiast kapusty zasmażanej na talerzu mam bigos z mięsem. Co do polędwiczek wieprzowych w sosie pieprzowym, to naprawdę ręce opadają, jak można tak sknocić danie. Polędwiczki twarde i suche, natomiast sos pieprzowy w rzeczywistości był raczej sosem pieczeniowym z paczki, z dodatkiem kulek pieprzu. Surówka o dziwo była bardzo smaczna i jest to jedyna rzecz, którą mogę jednoznacznie pochwalić. Co do cen, to są stanowczo za wysokie jak na tą stołówkę pracowniczą (główna klientela to pracownicy Muzeum Morskiego – zresztą podejrzewam, że dania dnia są znacznie smaczniejsze niż ta pseudowykwintna kuchnia i oczywiście tańsze). Podsumowując, do wizyty w tej jadłodajni skusiła mnie zniżka z grouponu i chęć odwiedzenia miejsca, w którym jeszcze nie byłem, ale nie ma takiej siły, która skłoni mnie do powrotu do Tawerny Ołowianki.

  June 21, 2011, 2:41 am

  Log in to Reply