Luka

3 Reviews on “Luka”

• Sylvia77

  Kolorowo i smacznie. Miała być słynna gruba pizza, ale nie było gdzie stanąć wiec wjechałam w boczną uliczkę. Po drodze weszliśmy do Luki i to była dobra decyzja.Menu skromne, ale dla mięsożercy i wegetarianina. Zacznę nietypowo od napoju. Koktajl świeży ananas z miętą, który tam piłam, był tak smaczny, że próbuje ten smak odtworzyć w domu, bezskutecznie niestety.Wspomniane już wcześniej tarty, smaczne i wielkie porcje. Wystarczy zupa i kawałek wypełnionego nadzieniem po brzegi, wysokiego na dobre 7 cm, ciasta by się najeść.Kaszotto z warzywami niezłe i sycące, roladki z kurczaka dobre.Mnie uwiodły gnocchi z sosem z pieczonym warzyw. Pycha, zdrowo, sezonowo i jak kolorowo.Rachunek wyszedł nieduży, brzuchy pełne, a że wystrój i naczynia dość proste to nic. Dla samego koktajlu z ananasa warto tutaj zajrzeć.

  March 5, 2020, 12:42 pm

  Log in to Reply
• Gowojtas

  My name is luka. Luka to niedawno otwarty lokal w centrum Gdyni. Zdecydowanie jest to miejsce godne polecenia!! Jedzenie było pyszne oraz w sycącej porcji. Wystrój dosyć minimalistyczny i surowy, trzyma się całości, chodź to chyba nie do końca na mój smak. Obsługa to nic wyjatkowego, pani kelnerka spełnia swoją role. Można za to płacić karta a to duża zaleta. Proporcja jakość/cena bardzo dobra, jestem zadowolony.

  March 2, 2020, 2:52 am

  Log in to Reply
• Beatrix

  Takiej knajpki w Gdyni brakowało!. Luka łączy w sobie wszystkie cechy, które lubię. Ma świetną lokalizację – znajduje się w ścisłym centrum, ale nie przy głównej ulicy. Ma boskie ceny- (zupy za 7-8 zł, tarta 8-9 zł, dania główne, sałatki i burgery już od 16-18 zł).Dania są smaczne – aromatyczne i świeże. Ładne się prezentują na talerzach – wyglądają naprawdę apetycznie.Potrawy mają śródziemnomorski klimat, jest dużo past makaronowych, włoskich ziół i serów etc. Nie brakuje jednak akcentu zza oceanu w postaci burgerów. Do Luki wybrałam się na szybki obiad z przyjaciółką – zamówiłam zupę dnia, czyli krem z pomidorów z mozzarellą, oliwą i świeżym listkiem bazylii. Na drugie danie zjadłam kawałek tarty ze szpinakiem, gorgonzolą i pomidorami. Najadłam się do syta, a zapłaciłam tylko…16 zł! Mimo uczucia sytości wciąż czułam się lekko – kuchnia w Luce jest lekka i nietłusta.Mimo, że było wczesne środowe popołudnie, oprócz naszego zajęte były jeszcze trzy stoliki. Ja zamówiłam dania przy barze i z góry zapłaciłam – wydaje mi się, że inni goście też tak robili. Pani barmanka – miła, uśmiechnięta dziewczyna.Lokal jest mały i urządzony ze smakiem, na oklaski zasługuje wspaniały obraz i wielka tablica, na której kredą wypisane jest aktualne menu. Niewątpliwie dodałabym mu jednak trochę koloru, jest baaardzo minimalistycznie.Jedyne zastrzeżenia:- tarta jest podgrzewana ad hoc po zamówieniu, moja była trochę niedogrzana;- krem musiałam sobie solidnie dosolić – ale to w końcu indywidualna kwestia, lepiej dosolić niż dostać od razu zbyt słony;-podłużna kanapa jest z drewna i nie nazwałabym jej wygodną. Błagam i apeluję o poduchy pod… no wiecie;-na tablicy na zewnątrz knajpki menu miało o złotówkę niższe ceny niż na kartach wydrukowanych w środku – nieładnie!Lukę oceniam bardzo wysoko, miło jest, że można jeszcze zjeść w Gdyni smacznie i nie wydać przy tym 30-40 zł. Do tej pory w tej dziedzinie radziły sobie tylko pierogarnie i naleśnikarnie. Okazuje się, że jest w końcu restauracja, w której nie trzeba się spłukać, a zjeść smacznie, zdrowo, kolorowo dania nieprzesiąknięte tłuszczem. Polecam. Na pewno tam wrócę!

  December 24, 2019, 10:21 am

  Log in to Reply