Latest Reviews
-
Wybierając się do Gdyni w świąteczny czas w mojej głowie tłukły się myśli o słodyczach. Pożałowałam, że nie będziemy mogli spróbować wytworów cukierni…
Xenna-extra
Rosse Rosse
About
Rosse Rosse is open for Cafe. Rosse Rosse serves Cafe dishes. Incorrect or missing information? Make a report, or claim the restaurant if you own it!Details
Feature List
takeaway availableindoor seatingReviews
Leave a Review
You must be logged in to post a comment.
1 Reviews on “Rosse Rosse”
Wybierając się do Gdyni w świąteczny czas w mojej głowie tłukły się myśli o słodyczach. Pożałowałam, że nie będziemy mogli spróbować wytworów cukierni Umam, która znajduje się w Gdańsku, lecz po chwili riserczu okazało się, że mają oni również punkty partnerskie w Gdyni. Taką drogą trafiliśmy w przedświąteczną sobotę do Rosse Rosse, usytuowanej w nowoczesnym budynku Baltiq Plaza. Miejsce ma swój bajkowy, dość słodki charakter, podkreślony zastawą w pastelowo-pudrowych kolorach. A za kontuarem stoi niezwykle miła pani, która niestrudzenie odpowiada na wszystkie nasze pytania dotyczące umamowych słodkości za szybką. Wybór deserów nie jest wielki z racji nadchodzących wolnych dni, choć na tyle wystarczający, że każdy znajduje coś dla siebie.Mama – mocno czekoladową tartę z akcentami pasty z orzechów laskowych, która prezentuje się bardzo elegancko i uderza w lubiane przez wszystkich nutellowe tony, mój chłopak – babeczkę jaśminową, z ciastem i kremem o herbacianym aromacie, ja – deser w mini- słoiku. A ten okazuje się idealny dla mnie, bo bezglutenowy i bezlaktozowy! Nie liczyłam, że w takim miejscu znajdzie się słodkość zarówno dla wegan i paleo ludków, duży plus. Jest to tapioka na mleku kokosowym, z musem czekoladowym, pokruszonym ciastem i słodko-kwaskowatym musem. Całość jest aksamitna, nie jest to toporna tapioka, jaką czasem się spotyka. Jako 4 deser z ciekawości zamawiamy białą kulę – twarda skorupka z białej czekolady skrywa również biały (dla mnie nieco mdławy) mus i kwaskowate kawałki rokitnika. Ta pozycja najmniej nam smakowała, jakoś nawet ten rokitnik nie był w stanie orzeźwić kompozycji.Do tego ratująca od słodkości, niezła czarna kawa i udało nam się nadrobić wymagany poziom świątecznego cukru. Jak będę jeszcze kiedyś w Gdyni to na słodkości niechybnie tu wrócę!