Wunderbar

2 Reviews on “Wunderbar”

• A A

  Moim zdaniem kicha. Wieczorem przyszliśmy na jedzenie ale ze względu na porę odechciało nam się czegoś większego. Zamówiliśmy dwa piwa i dwa precle na ciepło. Przyznam, że za 16 zł nie spodziewałem się dostać piwnego precelka (2 zł w sklepie) posmarowanego serkiem.  Na dodatek jeden był ciepły a drugi zimny. Kiedy o tym powiedziałem kelnerowi to stwierdził, że powie kucharzowi. I to by było na tyle. Wydaje mi się, że rachunek 70 zł za taki wypas to jednak bardzo gruba przesada.

  March 3, 2020, 7:11 am

  Log in to Reply
• Hanna Maria Kokot

  Może kein Wunder, ale sympatycznie. Lubię WunderBar. To przyjemne, spokojne, klimatyczne miejsce, dogodnie zlokalizowane, ładnie urządzone i mocno niemieckie, a ze za piwem niemieckim przepadam, a i lubię też cos bawarskiego przekąsić, to wpadam tu od czasu do czasu z dużą przyjemnością. Jednak tylko od czasu do czasu, bo pomimo wielu plusów WunderBar posiada jeden duży, zasadniczy minus: jak na swoją klasę jest po prostu bardzo drogi.Wystrój może nie powala, ale jest dość dopracowany i sympatyczny: ot, drewniane ławy, drewniany bar, obrazki na ścianach z jakimś niemieckim landszafcikiem – miło, acz bez fajerwerków.Obsługa jak najbardziej w porządku, rzeczowa i uprzejma, w lokalu nigdy nie ma tłumów (prawdopodobnie ceny skutecznie odstraszają przykładowo studentów pobliskiej uczelni – mnie za czasów studenckich odstraszały, a grupa docelowa restauracji to nieco inna klientela), więc nigdy też nie miałam problemu ani ze złożeniem zamówienia, ani z oczekiwaniem na nie, ani z płatnością. Brakuje mi tutaj bawarskiego zacięcia; warto by kelnerki ubrać w urocze Drindle, spędziwszy trochę czasu na Bawarii można łatwo zauważyć, że w większości restauracji serwujących lokalną kuchnię jest to normą.Jedzenie ogólnie można rzec bardzo dobre, cztery gwiazdki zasłużone za smak, estetykę i wierność kuchni niemieckiej; jeśli ktoś jest fanem zasmażanych kapust, wariacji na temat mięs pieczonych, smażonych tudzież bratwurstów – poczuje się jak w kulinarnym raju. Chętnie wpadam na kiełbaskę serwowaną jako zakąska do piwa i domawiam doń sałatkę z boczniaków z boczkiem – niebo w gębie, świetnie wyważony smak, porcja jak na sałatkę dość solidna, ale w sumie za tę przyjemność płaci się niestety blisko 50 złotych (kiełbaska + sałatka + piwo), pomimo, że to teoretycznie przystawka. W karcie, poza bawarskimi specjałami możemy znaleźć także polski żurek w chlebie (nie próbowałam) i polsko-niemiecką fuzję kulinarną w postaci pierogów z wątróbką (ok. 20 zł za sporą porcję), ciekawych w smaku, lecz po spróbowaniu specjalnie dla tego dania do lokalu bym nie wróciła. Z deserów osławione lody makowe; mnie na kolana nie powalają, ale jako że tak czy owak ze wszystkich słodyczy najbardziej lubię śledzie, a tych w karcie nie brakuje, zawsze można skusić się na matjasa w trzech wydaniach – przepyszny.Warto WunderBar odwiedzić i pozwolić sobie od czasu do czasu na małe szaleństwo, jednak pomimo wszystkich plusów ceny według standardów zachodnioeuropejskich w Katowicach to jednak lekka przesada.

  October 21, 2019, 11:47 am

  Log in to Reply